Sąd Rejonowy w Olsztynie postanowieniem z 8 grudnia br. nie uwzględnił zażalenia Antoniego Górskiego z Olsztyna na odmowę prokuratury i policji wszczęcia śledztwa w sprawie posługiwania się przez Prezydenta Olsztyna - zdaniem skarżącego - fałszywym dokumentem, jakim jest decyzja wpisania „Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej” do rejestru zabytków.
Antoni Górski chciał doprowadzić do unieważnienia tej decyzji i wycofania jej z obiegu prawnego, gdyż jego zdaniem doszło jego wydania na podstawie nie istniejącego wniosku o zmianę nazwy pomnika.
Sędzia Brzoskowska uznała, iż Policja i Prokuratura wykonała wszystkie czynności. Oba organy ustaliły, iż nie istnieje wniosek o zmianę nazwy „Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej” na nazwę „Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej” natomiast istnieje decyzja Konserwatora Zabytków o wpisaniu pomnika do rejestru zabytków z 1993 roku. Konserwator nazwę pomnika wziął z ze „Słownika artystów polskich i obcych w Polsce działających” wydanego przez Instytut Sztuki PAN, t.2, Wrocław 1975 rok, str. 116-126.
Decyzję tę mógłby jedynie wzruszyć Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale ten „prawomocną decyzją z dn. 17 lutego 2016r. odmówił wszczęcia w tej prawie postępowania”. Antoni Górski kwestionuje prawomocność decyzji ministra, gdyż twierdzi, że zaskarżył decyzję ministra do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie a ten „zastanawia” się od 03.11.2017r. nad uzasadnieniem odmowy na Jego zażalenie od tej decyzji.
W konkluzji postanowienia pani sędzi Lucyny Brzoskowskiej czytamy, „że zachodzi brak znamion czynu zabronionego” bowiem „nie sposób zarzucić pełniącym stanowisko Prezydenta Miasta Olsztyna, przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków służbowych polegającego na używaniu dokumentu, poświadczającego nieprawdę, skoro jest on legalnie występującym w obiegu urzędowym”.
W swojej skardze Antoni Górski zarzucał też Prezydentowi Olsztyna Piotrowi Grzymowiczowi publiczne propagowanie totalitarnego ustroju i popieranie go poprzez eksponowanie elementów pomnika w postaci sylwetek żołnierzy Armii Czerwonej oraz sierpa i młota. Sędzia Lucyna Brzoskowska oddalając skargę i w tym punkcie wyszła w uzasadnieniu od definicji słowa „propagować” oraz powołała się na wyroki Sądu Najwyższego w kwestii propagowania ustrojów totalitarnych. Przestępstwo ich propagowania może być popełnione tylko ze szczególnym zabarwionym zamiarem wyrażenia aprobaty dla takiego ustroju. Sama prezentacja zasad ustroju totalitarnego poprzez np. cytowanie, bez jego aprobaty, pozbawione angażowania się po jego stronie, nie stanowi przestępstwa.
Adam Socha
PS. Pan Antoni Górski przesłał nam swój komentarz do postanowienia sądu (pod tym linkiem). Nie zgadzam się z dyskredytowaniem pani sędzi sformułowaniami: „pani sędzia z minionej epoki” oraz: „Tak to niektórzy członkowie „nadzwyczajnej kasty” odrywają się od rzeczywistości i pozwalają dalej posługiwać się fałszywym dokumentem”. Nie zgadzam się, gdyż nie ma pan Antoni Górski podstaw do stawiania takiego zarzutu.
Właśnie to podnoszą sędziowie kwestionując projekty ustaw o SN i KRS. Obawiają się kwestionowania wyroków nie pomyśli funkcjonariuszy władzy i członków rządzącej partii tym, że wydał go sędzia „z minionej epoki”.
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/olsztyn/5970-sad-wpis-szubienic-do-rejestru-zabytkow-legalny-prezydent-olsztyna-nie-propaguje-komunizmu-najnowsze-slajd-kafelek.html#sigProIdf8286df9aa
Skomentuj
Komentuj jako gość