Dariusz Rudnik, szef organizacji miejskiej w Olsztynie Prawa i Sprawiedliwości i klubu radnych PiS w olsztyńskiej Radzie Miasta skomentował (30.11.) w audycji Poranne Pytania Radia Olsztyn wczorajsze (29.11.) oświadczenie Michała Wypija, iż startuje na urząd prezydenta Olsztyna. Oto kluczowy fragment tej rozmowy:
Andrzej Piedziewicz: Partia Porozumienie zrobiło Wam niespodziankę i wystawiło własnego kandydata na prezydenta Olsztyna. Kandydata podobno niekonsultowanego – podkreślam - z olsztyńskimi działaczami Prawa i Sprawiedliwości.
Dariusz Rudnik: Widać, ze parcie na przyłączenie się do „dobrej zmiany” jest wielkie a parcie na szkło również. To są takie gierki. Ja bym to skomentował parafrazując stare, polskie przysłowie: „Przyczepiło się zielsko do okrętu i mówi – płyniemy!”
Andrzej Piedziewicz: Ładnie pan sparafrazował, w oryginale tam nie było „zielska”. Zostawmy wybory samorządowe, bo jak rozumiem, nie zdradzi mi pan nazwiska kandydata PiS na prezydenta Olsztyna?
Dariusz Rudnik: Rozmowy na ten temat trwają i dyskusje. Jest wielu działaczy w Prawie i Sprawiedliwości, którzy mogą się o takie zaszczytne funkcje ubiegać i w odpowiednim momencie, gdy uznamy, że jest to strategicznie dla nas korzystne oraz dobre dla Olsztyna, taką kandydaturę wystawimy i poddamy wszechstronnej ocenie wyborców.
KOMENTARZ
Przypomnijmy, iż Michał Wypił oświadczył na wczorajszej konferencji prasowej, że ogłasza swoją kandydaturę w wyborach na prezydenta Olsztyna w uzgodnieniu z najwyższym kierownictwem PiSu na Nowogrodzkiej, że odbył długą rozmowę na ten temat z samym Jarosławem Kaczyńskim, i że badania sondażowe pokazały, iż cieszy się największym zaufaniem mieszkańców spośród kandydatów Zjednoczonej Prawicy.
Wicepremier Jarosław Gowin, szef partii Porozumienie skomentował konferencję Michała Wypija na swoim Twitterze:
„Cieszę się, że jeden z moich najbliższych współpracowników @michalwypij jest kandydatem na prezydenta Olsztyna.To miasto potrzebuję nowej wizji i impulsu do dynamicznego rozwoju. Tę zmianę może dać tylko Michał. #Porozumienie”.
Oznacza to, iż Michał Wypij nie blefuje. Inaczej jego kariera polityczna byłaby skończona. Skoro jednak Nowogrodzka nie raczyła nawet poinformować o swoich ustaleniach olsztyńskich działaczy PiS na czele z Jerzym Szmitem, o czym świadczyły ich wypowiedzi przed i po konferencji, to znaczy, że chyba sam PJK postawił na Jerzym Szmicie krzyżyk.
W normalnej organizacji, w której ludzie traktuje się podmiotowo, centrala uprzedziłaby swoich działaczy na dole. Ale w partiach wodzowskich to normalna praktyka. Przypomnę, że podobnie było 4 lata temu. Najpierw na witrynie centrali PiS wśród nazwisk kandydatów tej partii na stanowisko prezydentów miast wojewódzkich pojawiło się nazwisko Grzegorza Smolińskiego. Następnie, na skutek kontrakcji europosła Karola Karskiego zresetowano listę i Smoliński z niej zniknął a pojawiła się poseł Iwona Arent.
Skoro jednak następnego dnia szef struktur miejskich Dariusz Rudnik publicznie, na antenie radia, w sposób obelżywy traktuje Michała Wypija, to może znaczyć, że wczoraj olsztyńscy działacze wykonali telefony do swojego patrona w kierownictwie PiS (Joachima Brudzińskiego?) i dowiedzieli się, że jeszcze nic nie jest przesądzone.
Będziemy więc świadkami nareszcie autentycznej walki wyborczej o to, kto ostatecznie będzie kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Olsztyna.
Michał Wypij wykazał się odwagą i ma ogromną szansę na obalenie zabetonowanego od 20 lat układu władzy w Olsztynie. Jego wielkim atutem jest młodość i wolność od lokalnych sitw. Młodzi mieszkańcy, którzy nie widzą dla siebie szans na życie w Olsztynie mogą potraktować Michała Wypija jako ostatnią nadzieję. Wszystko zależy teraz od tego jak poprowadzi swoją kampanię i na ile będzie odporny na brutalne ataki ze strony działaczy PiSu, a słowa Dariusza Rudnika zdradzają, że nie cofną się przed niczym, by go zniszczyć.
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość