Dobra, funkcjonalna architektura będąca świadectwem swoich czasów zasługuje na zachowanie dla przyszłych pokoleń – dlatego, wobec planów wyburzenia dworca głównego PKP i PKS w Olsztynie, Forum Rozwoju Olsztyna, olsztyński oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich oraz warmińsko-mazurski oddział Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków zwróciły się do Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z wnioskiem o wpisanie tego budynku do rejestru zabytków nieruchomych województwa warmińsko-mazurskiego.
Olsztyński dworzec główny liczy sobie już ponad 45 lat, a przez ten czas nie przeszedł żadnego poważniejszego remontu, dlatego wielu mieszkańcom Olsztyna może wydawać się bezwartościową ruderą. Tymczasem jest to najlepszy przykład architektury modernistycznej w naszym regionie kraju, po wyburzeniu kina „Kopernik” i przebudowie domu towarowego Dukat jeden z nielicznych pozostałych obiektów w tym stylu w Olsztynie. Kiedy oddawano go do użytku 30 grudnia 1971 roku, był to jeden z najnowocześniejszych dworców w Polsce, zbudowany według projektu wyłonionego w konkursie architektonicznym i porównywalny nawet ze sztandarową inwestycją tamtych lat: Warszawą Centralną. Również dziś rozwiązania takie jak wysoka hala kasowa z rozległymi przeszkleniami nie rażą, lecz przeciwnie – są powszechnie stosowane w nowych budynkach użyteczności publicznej. Pod warstwą zastarzałego brudu i nowotworami plastikowych budek kryją się szlachetne materiały wysokiej jakości, jakich nie znajdziemy nawet w zupełnie nowych obiektach, często budowanych niskim kosztem: fasadę z rozległymi przeszkleniami pokryto płukanym betonem, we wnętrzu czekają nienaruszone kamienne posadzki, ceramiczne i drewniane detale oraz dobrze zachowane kolorowe mozaiki. Mimo upływu lat te elementy nie wymagają wymiany, a jedynie oczyszczenia, czasem wypolerowania i konserwacji, by przywrócić im dawny blask!
Estetyka i wysoka jakość wykonania to nie wszystko – również pod względem funkcjonalnym dworzec główny jest obiektem wyjątkowym nie tylko w skali regionu, ale i kraju. To jeden z pierwszych – i bardzo udany – przykład integracji różnych rodzajów transportu w jednym zespole budynków. Drogi, jakie mają do pokonania podróżni między peronami, poczekalniami i kasami są krótkie i przebiegają w znakomitej większości pod dachem, wewnątrz budynków. Takiego rozwiązania, dzięki któremu przesiadki między autobusami podmiejskimi i regionalnymi a pociągami są sprawne i wygodne, mogą pozazdrościć Olsztynowi mieszkańcy nie tylko Elbląga, ale też Poznania czy Wrocławia. A to jeszcze nie koniec potencjału naszego dworca – skrzydła budynku, ułożone na planie litery „L”, tworzą pierzeje placu, który, dziś zagospodarowany bardzo chaotycznie, aż prosi się o wykorzystanie jako miejsce obsługi pasażerów miejskich autobusów i tramwajów. Olsztyn nie musi budować „Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego” – już je ma!
Dziś budynek jest wykorzystywany tylko w niewielkiej części – obszerna antresola, na której niegdyś mieściła się restauracja i punkty usługowe, świeci pustkami. Pusty jest też wieżowiec będący częścią kompleksu – to bez wątpienia najlepiej skomunikowany budynek biurowy w naszym mieście, a mimo to od lat nie może doczekać się remontu. Mimo to olsztyński dworzec główny, jako jeden z nielicznych polskich dworców, przynosi zyski! To świadczy o ogromnym potencjale obiektu jako miejsca prowadzenia działalności handlowej i usługowej. Ten potencjał dodatkowo zwiększy budowa planowanego połączenia między dworcem a Zatorzem, które każdego dnia będą pokonywały tysiące olsztynian.
Wprawdzie wielu może zaskoczyć propozycja uznania za zabytek budynku liczącego sobie mniej niż 50 lat, jednak nie byłby to pierwszy przykład takiej ochrony polskiej architektury modernistycznej. Zabytkami rejestrowymi są m.in. Centralny Dom Towarowy w Warszawie, Hotel Cracovia w Krakowie czy poznański „Okrąglak”. Warto też wiedzieć, że budynki z lat 30. XX w. zaczęły trafiać do polskich rejestrów zabytków już w latach 50. i 60., gdy były nawet młodsze od naszego dworca. Podobnie, nie każdy stary budynek jest zabytkiem – decydującym kryterium nie jest wiek, lecz wartość architektoniczna, historyczna i naukowa budynku.
Niektórzy mogą niepokoić się, czy wpisanie dworca do rejestru zabytków nie zakonserwuje na zawsze jego obecnego, mało reprezentacyjnego wyglądu. W rzeczywistości powinno być dokładnie odwrotnie. Przymiarki obecnych właścicieli dworca: PKP SA oraz Retail Providera do nowych inwestycji na tym terenie pokazują, że zależy im na poprawie estetyki i funkcjonalności tego miejsca, więc wpis do rejestru nie zablokuje ich zamierzeń, ale będzie dla nich drogowskazem. Wpis da też władzom publicznym, reprezentowanym przez wojewódzkiego konserwatora zabytków, narzędzia pozwalające skłonić właściciela do lepszego dbania o budynek – a z drugiej strony otworzy właścicielowi drogę do ubiegania się o dofinansowanie remontów ze środków publicznych na rewitalizację zabytków. Pamiętajmy też, że wpis do zabytku może i powinien uwzględniać potrzeby dostosowania wnętrza dworca do nowoczesnych potrzeb, a więc umożliwiać na przykład montaż schodów ruchomych na antresolę.
Uważamy, że atuty olsztyńskiego dworca głównego w pełni uzasadniają objęcie go ochroną konserwatorską – zwłaszcza w obliczu planów wyburzenia go – dlatego liczymy na pozytywną odpowiedź wojewódzkiego konserwatora zabytków.
FORUM ROZWOJU OLSZTYNA
Uzasadnienie wniosku o wpis budynku dworca Olsztyn Główny do rejestru zabytków nieruchomych województwa warmińsko-mazurskiego
Stowarzyszenie Forum Rozwoju Olsztyna jako organizacja statutowo zajmująca się ochroną dziedzictwa oraz tożsamości regionalnej (Załącznik 1) wnioskuje o wpis przedmiotowego
kompleksu do rejestru zabytków województwa warmińsko-mazurskiego. Obiekt to jeden z najlepszych przykładów powojennego funkcjonalizmu, stanowiącego odłam modernizmu
międzynarodowego na terenie Warmii i Mazur. To także, jeden z pierwszych w kraju, zintegrowany węzeł przesiadkowy, w którym udało się połączyć kilka rodzajów usług transportowych. Obecnie, po latach zaniedbań, obiekt daleki jest od czasów swojej świetności. Jeden z właścicieli, tj. Spółka Polskie Koleje Państwowe S.A., w oficjalnych zapowiedziach planuje wyburzenie należącej do niej części. Również przyszłość części dworca PKS oraz przylegającego do niego biurowca stoi pod znakiem zapytania. W związku z powyższym, tj. ze
względu na bezpośrednie zagrożenie dla istnienia obiektu, przedstawiamy nasze uzasadnienie wniosku.
Przedmiotowy kompleks powstał w miejscu przedwojennego dworca Allenstein Hauptbahnhof, który po wojnie uległ znacznej przebudowie. Projekt nowego dworca powstał pod kierunkiem mgr inż. arch. Zygmunta Kłopockiego który wygrał wewnętrzny konkurs Biura Projektów Kolejowych w Poznaniu. Obiekt został oddany do użytku 30 grudnia 1971 roku, stanowiąc jeden z „najnowocześniejszych obiektów w kraju”. Wysoką część biurową oddano kilka lat później.
„Przestrzenna ok. 1000 metrowa sala kasowa połączona została z mniejszą halą PKS z dwukondygnacyjna antresolą. Oba hole zaprojektowane zostały bardzo funkcjonalnie, z kasami, przechowalniami bagażu, biurem obsługi a także pocztą, fryzjerem i kioskiem ruchu. Na parterze zaprojektowano obszerną poczekalnię oraz trzyizbowe pomieszczenie dla podróżnych z dziećmi, a na pierwszym piętrze bar WARS. Doświetlenie hali zapewniała szklana ściana wykonana w konstrukcji aluminiowej z podwójnym szkleniem. Obecnie, niestety, przestrzeń została zabudowana licznymi boksami, a przeszklenie potraktowane jako ich ściana zapleczowa zatracając swój pierwotny charakter. Konstrukcja dworca, jak na okres w którym
powstała była bardzo nowoczesna i dorównywała sztandarowej inwestycji tamtych lat – Warszawie Centralnej. Ramowy szkielet żelbetowy, wypełniony został elementami częściowo prefabrykowanymi. Wnętrze wykonane zostało z materiałów umożliwiających długotrwała eksploatację jak kamień, lastriko płukane, okładziny ceramiczne i drewniane oraz aluminium.
Na uwagę zasługuje system ogrzewania ciepłym powietrzem. Pod podłogą holu, zgodnie z obowiązującym ówcześnie prawem znajdował się schron.” (materiały: SARP, oddział Olsztyn)
Zgodnie z Ustawą z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami Art. 3.
1, zabytek definiuje się jako:
„- nieruchomość lub rzecz ruchomą, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których
zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową;”
W naszej opinii obiekt spełnia te wszystkie wymagania:
- jest dziełem człowieka, związanym z jego działalnością,
- jako, sztandarowa w swoim czasie, budowla państwowa stanowi świadectwo minionej epoki tj. okresu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (1945/52-1989). Jest też przede wszystkim dziełem
stylu przeszłego jakim jest modernizm, za którego koniec przyjmuje się zburzenie kompleksu mieszkalnego „Pruitt Igoe” w St. Louis, USA w 1972 roku (chociaż w Polsce styl ten przetrwał
prawie do końca lat osiemdziesiątych),
- zachowanie wzorowej organizacji funkcjonalnej jaką prezentuje obiekt w świetle fatalnej sytuacji własnościowej wynikającej z transformacji ustrojowej (obecnie poszczególne części
jednorodnego niegdyś kompleksu mają różnych właścicieli) leży w interesie społecznym i docelowo powinna być chroniona. Wieloletni proces mający doprowadzić do budowy nowego
kompleksu jest chaotyczny, zmienny, i niekonsekwentny. W żaden sposób nie gwarantuje rezultatu polegającego na polepszeniu jakości funkcjonalnej, architektonicznej, urbanistycznej i estetycznej,
- obiekt posiada też niewątpliwie wartość historyczną, jako ważne świadectwo rozwoju dużych założeń komunikacyjnych. Na jego terenie znajdują się również pozostałości dworca
przedwojennego w postaci stalowych elementów wiat, balustrad, strzelnic obronnych (schronów) i innych detali które powinny zostać zidentyfikowane,
- obiekt jest ciekawym dziełem artystycznym, posiadającym klarowną kompozycję przestrzenną. Układ litery „L” (na wolnym planie), ustanawiający dwie czytelne pierzeje placu
przed dworcem, wraz z charakterystyczną wertykalną dominantą w postaci budynku biurowego jest najbardziej udanym założeniem urbanistycznym w tej części miasta. Można
powiedzieć, że stanowi on wręcz o charakterze całej dzielnicy.
Minimalistyczna frontowa elewacja części niskiej wykończona jest wielkoformatowymi przeszkleniami (obecnie częściowo zasłoniętymi), które we fragmencie należącym do PKP pną
się na pełną wysokość budynku a w partii dworca PKS przybierają formę dwóch horyzontalnych wstęg. Pozostałe fragmenty osłonięto płytami ze starannie wykończonego betonu płukanego. Fasada nie zestarzała się w swoim wyrazie, podobnym językiem architektury operują wciąż najlepsze obiekty tego typu na świecie. Jej horyzontalny charakter, kontrastujący z wertykalną dominantą biurowca, który częściowo uniesiony jest na filarach jest, rzadkim na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, przykładem charakterystycznych cech modernizmu międzynarodowego. Obiekt wyraźnie nawiązuje do tradycji „pięciu zasad nowoczesnej architektury” Le Corbusiera, tj. 1. uniesienia budynku ponad poziom terenu na słupach zwanych pilotis, 2. wolnym planie budowli, 3. ”wolnej fasadzie” (niezależnej od konstrukcji budynku), 4. wstęgowych oknach, 5. płaskim dachu.
Wejście do części Dworca PKP flankowane jest dwoma charakterystycznymi zadaszeniami betonowymi wspartymi na niezależnych od konstrukcji budynku podporach.
Cenny jest również zestaw neonów „DWORZEC KOLEJOWY” i „DWORZEC AUTOBUSOWY” wieńczących attyki obu dworców (z naszych informacji wynika że oryginały wciąż istnieją).
We wnętrzach, zaprojektowanych przez Pracownie Sztuk Plastycznych w Olsztynie zachowały się w bardzo dobrym stanie modernistyczne mozaiki zdobiące ściany hali oraz poczekalni.
Praktycznie nienaruszona została kamienna posadzka, kamienne wykończenie ściany poniżej parapetów kas biletowych i zachodniej ściany szczytowej. Jako okładziny zastosowano również tynki szlachetne, lastryko, ceramikę i drewno. Na ścianach wciąż znajdują się elementy zegarów, które dopełniały w przeszłości wystrój wnętrza.
Obiekt posiadał również starannie zaprojektowane, zintegrowane z charakterem architektury dworca, rozmieszczenie lamp oświetlających najważniejsze przestrzenie, dziś niestety
zachowane w niewielkiej części.
- pod względem naukowym obiekt to przykład funkcjonalnie zintegrowanego węzła (hub-u) przesiadkowego, do dziś stanowiącego wyjątek w miastach wojewódzkich.
Naszym zdaniem w formułowaniu wpisu należy uwzględnić charakter funkcji dworca, tak aby możliwa była jego ewentualna renowacja umożliwiająca modernizację techniczną obiektu do
współczesnych standardów, jak np. możliwość instalacji wind, schodów i chodników ruchomych, stolarki spełniającej aktualne normy, możliwość przebudowy biurowca (problem wysokości kondygnacji) etc., bez szkody dla podstawowych walorów architektoniczno - urbanistycznych kompleksu. W związku z tym zakres ochrony powinien uwzględniać również możliwość budowy przejścia/kładki na Zatorze, połączonej funkcjonalnie z przedmiotowym kompleksem, która widnieje w regulacjach aktualnie obowiązującego Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Wpisuje się ona w pierwotny autorski charakter funkcjonalny obiektu, polegający na optymalnym łączeniu funkcji i przestrzeni. Zgodnie z opinią profesora Witolda Cęckiewicza, którą podzielamy, waloryzacja elementów podlegających ochronie powinna uwzględniać wielowymiarowe aspekty zagadnienia, cyt.:
„Ze względu na bardzo bogaty w przemiany architektoniczne okres – jakim była, tak u nas jak i w całej Europie, szczególnie druga połowa XX w., należy dążyć do określenia hierarchii wartości obiektów czy założeń urbanistycznych pozwalających na niezbędną ich ocenę, biorąc pod uwagę następujące dane, cechy lub warunki:
• ranga obiektu lub założenia urbanistycznego w skali miasta lub regionu;
• czas lub charakterystyczny okres powstania;
• stopień zagrożenia lub degradacji (stan techniczny);
• możliwości zachowania stanu istniejącego (adaptacja dla nowych funkcji) lub zakres
zakładanej modernizacji;
• możliwości wprowadzenia zmian nienaruszających podstawowych i charakterystycznych
cech architektury lub układu urbanistycznego;
• możliwości zachowania odpowiednich funkcji lub wprowadzenia nowych, zgodnych z planem
miasta (ranga miejsca – np. centrum miasta lub układ historyczny);
• możliwości zmian w strukturach konstrukcji czy w materiałach – przy zachowaniu wartości
architektonicznych funkcjonalno-przestrzennych;
• stopień i zakres zmian, jakie zaszły w otoczeniu obiektu lub w rozwiązaniach urbanistycznych;
• stopień zagrożenia dla istniejących wartości (ze strony inwestora lub nowego użytkownika);
• możliwości ekonomiczne ochrony – źródła finansowania w ramach ochrony dóbr kultury
współczesnej.”
(prof. Witold Cęckiewicz: „Ochrona dziedzictwa architektury i urbanistyki polskiej 2 połowy XX wieku – wstępna próba określenia kryteriów oceny obiektów architektonicznych i założeń urbanistycznych”, Wiadomości Konserwatorskie, nr 48/2016, ISSN 0860-2395, str. 125).
W Polsce, od początku XXI wieku ochroną w postaci wpisu do rejestru zabytków obejmuje się coraz więcej obiektów modernizmu powojennego, jak np. Centralny Dom Towarowy w
Warszawie, Hotel Cracovia w Krakowie, „Okrąglak” w Poznaniu czy Audytorium Chemii we Wrocławiu projektu Mariana Kuźniara i Czesława Wegnera. Szerokim echem odbiło się również rozpoczęcie procedury wpisu dla gmachu rotundy PKO i pawilonu EMILIA w Warszawie, którą oficjalnie poparła Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa
Narodowego, Generalny Konserwator Zabytków dr hab. Magdalena Gawin.
W swoim wystąpieniu z 12 maja br. Pani Gawin powiedziała min.: „Mam nadzieję, że sprawa Emilii będzie przełomem dla ochrony architektury modernistycznej na terenie całej Polski (...)”.
Z kolei w piśmie z dnia 15 lutego br. skierowanym do wojewódzkich konserwatorów zabytków Generalna Konserwator Zabytków przywraca możliwość uznania za zabytki dzieł architektury z lat 60. i 70. XX w., cyt: „termin >>zabytek<<, odnoszący się do świadectw minionej epoki, nie dotyczy wyłącznie dzieł powstałych przed 1945 r. lub w pierwszej dekadzie powojnia (lata 40. i 50. XX w.]. Nie może być też rozumiany wyłącznie jako dzieło twórcy już nieżyjącego. Ani cezura czasowa zamykająca się na latach 50. XX w., ani śmierć twórcy obiektu nie przesądzają o tym, czy dany obiekt jest zabytkiem w myśl ustawy z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. z 2014 r. poz. 1446 ze zm.].
O zabytkowym charakterze obiektu przemawiają przede wszystkim jego wartości: artystyczne, naukowe lub historyczne. Dlatego do kompetencji wojewódzkich konserwatorów zabytków, jako organów wyspecjalizowanych, realizujących kluczowe zadania wynikające z ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, należy podjęcie decyzji oraz jej uzasadnienie czy dany obiekt (ruchomy, bądź nieruchomy), z uwagi na swoje walory, należy do minionej epoki, czy też nie. Należy przypomnieć, że wiele dzieł nowoczesnej architektury, powstałych w latach 30. ubiegłego stulecia, zostało objętych ochroną konserwatorską poprzez wpis do rejestru już w latach 60. i 70. XX wieku, czyli po upływie trzech lub czterech dekad od momentu oddania ich do użytku. Zatem wybrane dzieła powojennego modernizmu, o ile stanowią świadectwo minionej epoki i spełniają wyżej wymienione kryteria, powinny być objęte taką samą ochroną konserwatorską jak obiekty z lat międzywojennych.”
Zwracamy również uwagę, że olsztyńskie organizacje pozarządowe od lat walczą o objęcie ochroną kluczowych obiektów epoki modernizmu. Dotyczyło to min. budynku Kina „KOPERNIK”, proj. arch. Szczepana Bauma, oraz Domu Handlowego „DUKAT” proj. arch. Zbigniewa Ihnatowicza, arch. Jerzego Sołtana i Wojciecha Fangora. Niestety w obu powyższych wypadkach nie udało się zapobiec zniszczeniu tych budynków, które zostały zastąpione obiektami o niższej jakości architektonicznej. Z drugiej strony mamy w kraju szereg pozytywnych przykładów renowacji powojennych dworców. Sztandarową ilustracją są renowacje dworców projektu Arseniusza Romanowicza na terenie Warszawy jak „Warszawa Centralna”, „Warszawa Stadion”, „Warszawa Ochota”, „Warszawa Powiśle”, „Warszawa Wschodnia”. Inwestycje te stoją w opozycji do historii kontrowersyjnego wyburzenia dworca w Katowicach, jednego z niewielu tej klasy przykładów brutalizmu. Przykłady te pokazują, że architektura modernizmu, po odpowiednim dostosowaniu parametrów technicznych również współcześnie może pełnić swoje pierwotne funkcje.
W związku z powyższym uważamy wniosek za zasadny.
FORUM ROZWOJU OLSZTYNA
Skomentuj
Komentuj jako gość