W środę 14 września o 17 TV Trwam nadała godzinny program na żywo z Olsztyna pt. „Po stronie prawdy”, spod MPEC-u na temat projektu oddania tej spółki należącej do miasta spółce prywatnej w ramach tzw. Partnerstwa Publiczno-Prywatnego oraz projektu budowy spalarni odpadów. Na dyskusję licznie stawili się społecznicy, natomiast – mimo zaproszenia TV Trwam – nie było nikogo z urzędu miasta, urzędu marszałkowskiego czy MPEC-u.
Nową rzeczą, którą dzięki temu programowi się dowiedziałem było ostrzeżenie mieszkańców Olsztyna, wygłoszone przez wójt gminy Piecek, panią Annę Kurczewską, przed oddawaniem MPEC-u, a więc i rynku ciepła spółce prywatnej w ramach PPP. Jak działa taka spółka przećwiczyła gmina Piecki na własnej skórze, bowiem w tej gminie powołano właśnie taką spółkę do budowy ciepłowni. Identycznie, jak to ogłosił prezydent Piotr Grzymowicz, gmina oddała budowę źródła ciepła spółce prytwatnej, a sieci zostawiła sobie. - Trzy lata trwała walka Piecek o odzyskania władztwa gminy nad źródłem ciepła – opowiedziała pani wójt. - Byliśmy zastraszani przez właścicieli spółki, zwłaszcza w okresach zimowych, że jak nie przyjmiemy ich warunków cenowych, to wyłączą mieszkańcom ogrzewanie. NIK negatywnie ocenił zawartą umowę przez gminę. - Dlatego z tego miejsca ostrzegam mieszkańców Olsztyna, nie powtórzcie naszego błędu, nie oddajcie w prywatne ręce tak cennego dobra, jak źródło ciepła – apelowała pani wójt.
Pani wójt była zaskoczona, iż przygotowywane przez władze miasta oddanie MPEC-u jest realizowane w całkowitej tajemnicy przed mieszkańcami. - Na stronie internetowej MPEC-u powinien wisieć wzór umowy, którą zamierza spółka komunalna MPEC zawrzeć ze spółką prywatną. Dlaczego jest on ukrywany, dlaczego mieszkańcy nie otrzymali podstawowych danych dotyczących prywatyzacji MPEC-u? - pytała pani wójt.
- Samorządom nie wolno wyzbywać się władztwa nad wodociągami, ściekami, odpadami i rynkiem ciepła – apelowała wójt Piecek. - To są naturalne, wrażliwe monopole, pozbywanie się ich w ramach PPP, to ogromne ryzyko obarczenia mieszkańców coraz większymi kosztami dostaw wody, odbioru ścieków, dostaw ciepła czy odbioru odpadów.
Obecnie gmina Piecki wykaraskała się z pułapki PPP, dzięki pomocy WFOŚiGW, który udzielił gminie pożyczki, Piecki zdywersyfikowały żródła ciepła i mogą uzyskiwać ciepło z trzech źródeł. - Nie rozumiem dlaczego spółka MPEC, która jak słyszę tutaj, jest w doskonałej kondycji finansowej, nie pójdzie naszą drogą, nie weźmie pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu i nie postawi kilka dodatkowych kotłów, jeśli rzeczywiście Michelin wyłączy kotłownie i przerwie dostawy ciepła? - dziwiła się pani wójt i dodała. - Tym bardziej, że pożyczka zaciągnięta przez spółkę komunalną nie jest zaliczana w poczet długu gminy, a więc nie ogranicza możliwości inwestycyjnych gminy.
JAK PREZYDENT PIOTR GRZYMOWICZ ZDOBYŁ POPARCIE 120.000 MIESZKAŃCÓW OLSZTYNA DLA BUDOWY SPALARNI
Inną, nową informacją była relacja wiceprzewodniczącego Rady Osiedla Redykajny Krzysztofa Wojciechowskiego ze spotkania przewodniczących rad osiedlowych z prezydentem Olsztyna Piotrem Grzymowiczem. Prezydent przyszedł na to spotkanie spóźniony, wyjął pismo adresowane do siebie, w którym przewodniczący rad wyrażają poparcie dla budowy spalarni odpadów. Ku zaskoczeniu pana Wojciechowskiego, bez żadnej dyskusji, część przewodniczących potulnie, jak dzieci w przedszkolu, podpisała to pismo. Że podpisywali „w ciemno” świadczy fakt, że nikt z nich nie zwrócił uwagi, iż pismo nosi datę „2014 rok”. Jedynie kilku z nich, którzy zachowali resztki przyzwoitości powiedziało, że nie mogą podpisać w imieniu rady osiedla, gdyż nie było zebrania na ten temat i nie mają takiego upoważnienia, więc podpisali tylko we własnym imieniu. Po tym zebraniu pan Wojciechowski dowiedział z miejscowych mediów, że prezes MPEC-u pan Konrad Nowak powołał się na te podpisy twierdząc, że 120 tysięcy mieszkańców popiera budowę spalarni.
(Publikujemy poniżej treść tego pisma).
Prawdziwe konsultacje społeczne przeprowadziła bezrobotna mieszkanka Olsztyna pani Zofia KOSK, która na rowerze jeździła po Olsztynie, rozmawiała z mieszkańcami i zbierała podpisy pod protestem przeciwko budowie spalarni odpadów adresowanym do Sejmiku województwa. Odbyła takich rozmów z 440 mieszkańcami. Najczęściej dopiero od niej dowiadywali się o planach ratusza.
SPALINY ZE SPALARNI KONTRULUJE WŁAŚCICIEL SPALARNI A NIE SPOŁECZEŃSTWO. TO SIĘ MUSI ZMIENIĆ!
Bardzo ważną kwestię poruszył Karol Gruszczyński, absolwent ochrony środowiska UWM w Olsztynie. Okazuje się, że to nie państwo kontroluje, to co wydostaje się z komina spalarni, a jej właściciel! Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska, które mają opdowiedni sprzęt nie badają emisji spalin ze spalarni! A przecież nawet w bogatych krajach europejskich przekraczane są dopuszczalne emisje trucizn ze spalarni, co wywołuje protesty społeczne. Dodajmy, że w wyniku spalania odpadów komunalnych czy wyselekcjonowanej frakcji energetycznej, głównie plastyku powstają najbardziej trujące, znane chemikom związki, dioksyny i furany, 1000 razy bardziej trujące od cjanku, związki rakotwórcze, wywołujace poronienia i choroby dróg oddechowych. Ludzi oszukuje się, że spalarnie prowadzą non-stop monitoring dioksyn i furanów. To jest technicznie niemożliwe. Próbki pobiera się poprzez instalowanie absorbentów na kilkanascie dni, po czym próbki te idą do laboratorium. Koszt badania takiej próbki jest bardzo wysoki, kilkanaście tysięcy złotych. Jednak polskie prawo nakłada obowiązek robienia okresowych badań tylko na właścicieli spalarni, którzy są zainteresowani uzyskaniem bardzo dobrych wyników, więc oddają laboratorium próbki wykonane tak, by wynik był właściwy. Karol Gruszczyński zapowiedział walkę o zmiane prawa i wprowadzenie mozliwości monitorowania spalin prze organ społeczny na koszt właściciela. Daje nam do tego prawo Konstytucja RP.
W programie wypowiedzieli się też, radni Elżbieta Wirska i Jarosław Babalski, wiceburmistrz Pasymia Maria Cejmer, sekretarz Rady Nadzorczej MPEC-u Marek Przybysz, Jacek Pachucki z Chrześcijańskiej Wspólnoty Samorządowej oraz redaktor Adam Socha.
Przypomnijmy, że do projektu Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami, który uchwali Sejmik wpisano spalarnię odpadów w Olsztynie. Przeciwko temu swoje uwagi i protesty wysłało kilkanaście organizacji społecznych, w tym spoza Olsztyna o także kilkuset mieszkańców. Projekt WPGO na lata 2016-2020 miał zostać przyjęty pod koniec sierpnia, ale został przełożony na inny termin.
Program TV Trwam „Po stronie prawdy” zostanie powtórzony na antenie Radia Maryja w czwartek 15 września o 1 w nocy oraz w TV Trwam o 12.20. Można go też odtworzyć na stronie internetowej TV Trwam.
(sa)
Pismo podsunięte przez prezydenta Piotra Grzymowicza przewodniczącym rad osiedlowych, potulnie przez nich podpisane:
Olsztyn, 04.07.2014 r.
Pan
Piotr Grzymowicz
Prezydent Olsztyna
STANOWISKO
W obliczu toczącej się dyskusji nad celowością budowy w Olsztynie ekociepłowni zasilanej paliwem alternatywnym produkowanym w olsztyńskim Zakładzie Gospodarki Odpadami Komunalnymi ZGOK SP. z o. o. , potwierdzamy stanowisko Przewodniczących Rad Osiedlowych z dnia 24 sierpnia 2011r., że przyjęte rozwiązanie jest zasadne i zgodne z dobrze rozumianym interesem mieszkańców Olsztyna. Doceniamy również proponowane rozwiązanie realizacji projektu w formule partnerstwa publiczno - prywatnego, co uwolni miasta od konieczność finansowani tej niezbędnej inwestycji.
Wszystkie uwarunkowania, zalety i zagrożenia towarzyszące temu projektowi były wielokrotnie omawiane na różnych otwartych spotkaniach konsultacyjnych, co pozwoliło nam na wypracowanie powyższego stanowiska.
Apelujemy, aby władze Miasta uwzględniły w swoich decyzjach nasze stanowisko, jako bezstronny głos strony społecznej w tej dyskusji.
Podpis przedstawicieli rad osiedlowych
(tabela Rada Osiedla-Przewodniczący / podpis)
Jezioro Długie /podpis nieczytelny/,
Kętrzyńskiego /p. n./,
Podleśna /p. n./,
Zielona Górka /p.n./,
Pojezierze /p. n./,
Mazurskie /p.n./,
Kormoran /p. n./,
Kortowo /p.n./,
Wojska Polskiego ,
Nowakowski Edward,
Gutkowo /p.n./,
Podgrodzie /p.n./
Dajtki /p. n./,
- Biuro MPEC Biuro MPEC
- MPEC MPEC
- mówi radny Jarosław Babalski mówi radny Jarosław Babalski
- mówi wiceburmistrz Pasymia Maria Cejmer mówi wiceburmistrz Pasymia Maria Cejmer
- Pani Zofia przeprowadziłą sama autentyczne konsultacje społeczne w sprawie budowy spalarnie Pani Zofia przeprowadziłą sama autentyczne konsultacje społeczne w sprawie budowy spalarnie
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/olsztyn/5292-wojt-piecek-ostrzega-mieszkancow-olsztyna-nie-oddawajcie-mpec-u-najnowsze-slajd-kafelek.html#sigProId1ab0190f9e
Skomentuj
Komentuj jako gość