Radni PO+PSL, radni klubu prezydenckiego i radni Małkowskiego odrzucili uchwałę o wygaszeniu mandatu radnemu PO Marcinowi Kuchcińskiemu. Z sali przed głosowaniem wyszedł radny SLD Krzysztof Kacprzycki, nieobecni na sesji byli: wiceprzewodniczący rady Zbigniew Dąbkowski i radna z klubu Małkowskiego Nelly Antosz. Za uchwałą głosowali jedynie radni PiS (7), którzy wnieśli projekt uchwały i sesja została zwołana na ich wniosek.
Sesja nadzwyczajna miała burzliwy przebieg. Rozpoczęła się z 15 minutowym opóźnieniem. Przewodnicząca rady Halina Ciunel poinformowała, iż radny Marcin Kuchciński wniósł o zdjęcie z porządku obrad projektu uchwały. Radna PiS Elżbieta Wirska trzykrotnie wzywała radnego Marcina Kuchcińskiego, by oświadczył gdzie mieszka. Obiecała, że jeśli oświadczy, iż mieszka w Olsztynie i poda adres, to ona zagłosuje za odrzuceniem uchwały. Radny Marcin Kuchciński milczał.
Za to w obronę wzięli go radni PO Jan Tandyrak, Tomasz Głażewski i Ewa Zakrzewska oraz nowy radca prawny ratusza pan Napiórkowski (brat kandydatki do sejmu z listy PO w Olsztynie Anety Napiórkowskiej). Radca prawny twierdził, iż przepis Kodeksu Wyborczego o wygaszeniu mandatu, na którym swoją decyję oparł sąd, może być niekonstytucyjny. Jak powiedział nam pełnomocnik posła Jerzego Szmita – Paweł Żukowski – radca wprowadził błąd radnych, gdyż organy państwa są związane zasadą legalności, czyli dany przepis obowiązuje jeśli nie został prawomocnie uchylony.
Szczególnie agresywne było wystąpienie radnego Głażewskiego, który zarzucał, iż jest to kampania wyborcza PiS. Na to odpowiedział wiceprzewodniczący rady Grzegorz Smoliński, że sprawa legalności mandatów 6 radnych ciągnie się od marca 2015 roku. Radny Tandyrak twierdził, iż radny Kuchciński mieszka w Olsztynie, ale nie podał adresu, a radna Ewa Zakrzewska złożyła wniosek o zamknięcie dyskusji, który został przez rządzącą koalicję
przyjęty.
W głosowaniu koalicja odrzuciła uchwałę o wygaszeniu mandatu radnemu Kuchcińskiemu. Paweł Żukowski, pełnomocnik posła Jerzego Szmita, natychmiast złożył na ręce przewodniczącej rady Haliny Ciunel wezwanie do usunięcia naruszenia prawa, a następnie złożył wojewodzie Marianowi Podziewskiemu pismo sygnalizujące naruszenie prawa przez rade miasta. Teraz ruch należy do wojewody.
Olsztyn, dnia 7 października 2015 r.
Rada Miasta Olsztyna
ul. Wyzwolenia 30
10-041 Olsztyn,
Wezwanie do usunięcia naruszenia prawa
Na podstawie art. 101a w zw. art. 101 ust. 1 z ustawy o samorządzie gminnym (Dz. U. 2001 r. Nr 142, poz. 1591 ze. zm., dalej także jako u.s.g.) wzywam do usunięcia naruszenia prawa poprzez ponowne głosowanie i przyjęcie projektu Uchwały Rady Miasta z dnia 7 października 2015 r. (nr rob. 180/15) w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego Pana Marcina Kuchcińskiego. Przedmiotowemu działaniu Rady zarzucam sprzeczność z prawem polegającą na:
1. Niepodjęciu uchwały stwierdzającej wygaszenie mandatu radnego pomimo zaistnienia przesłanek, które zgodnie z art. 383 § 1 pkt 2 Kodeksu wyborczego obligują Radę do przegłosowania takiego rozstrzygnięcia tj. utraty przez Marcina Kuchcińskiego biernego prawa wyborczego, inaczej mówiąc prawa wybieralności, wynikającej z utraty miejsca zamieszkania na terenie gminy, w której radny sprawuje swój mandat.
Uzasadnienie
W dniu 7 października 2015 r. Rada Miasta Olsztyna nie przyjęła projektu uchwały nr rob. 180/15 w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu radnego Marcina Kuchcińskiego. Rada Miasta nie podjęła przedmiotowej uchwały pomimo zaistnienia przesłanek, które zgodnie z art. 383 § 1 pkt 2 Kodeksu wyborczego obligują Radę do przegłosowania takiego rozstrzygnięcia, tj. utraty przez Marcina Kuchcińskiego biernego prawa wyborczego, inaczej mówiąc prawa wybieralności, wynikającej z utraty miejsca zamieszkania na terenie gminy, w której radny sprawuje swój mandat. Należy podkreślić, że działania Rady w tym zakresie są niezgodne z prawem i wypełniają znamiona stanu patologicznej bezczynności.
Braku podjęcia uchwały w przedmiotowej sprawie nie można tłumaczyć konwalidacją stanu prawnego czy faktycznego - ani ponowne zameldowanie, ani ponowne próby wypełnienia przez radnego swoim działaniem definicji zamieszkania na terenie Olsztyna, ani ponowne dopisanie do spisu wyborców, nie mają tutaj znaczenia – należy stwierdzić wygaśnięcie mandatu. Potwierdza to m. in. stanowisko autorów Komentarza do Kodeksu wyborczego (Czaplicki K.W., Dauter B., Jaworski S.J., Kisielewicz A., Rymarz F, LEX 2014 r.), którzy omawiając przesłanki wygaśnięcia mandatu przekreślają możliwość ich „naprawy” bądź późniejszego usunięcia – przykładowo „Jeżeli radny przyjął niepołączalną z mandatem funkcję lub podjął zakazaną radnemu działalność w okresie sprawowania mandatu, z chwilą przyjęcia funkcji lub podjęcia działalności następuje naruszenie ustawowych zakazów i powstaje przyczyna wygaśnięcia mandatu określona w art. 383 § 1 pkt 5. Nie ma więc prawnego znaczenia późniejsze usunięcie takiej przeszkody, nawet jeżeli nastąpiło przed podjęciem uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mandatu”. Za stwierdzeniem wygaśnięcia mandatu, niezależnie od późniejszych zdarzeń prawnych, przemawia też przywołany w ww. Komentarzu pogląd M. Grudka odnośnie deklaratywnego charakteru uchwały rady miasta o wygaszeniu mandatu „zgodnie z przyjętą w art. 383 k. wyb. konstrukcją wygaśnięcia "mandatu radnego mandat ten ustaje z mocy prawa, a nie z woli podmiotu podejmującego akt o jego wygaśnięciu, co powoduje, że uchwała rady i postanowienie komisarza stwierdzających wygaśnięcie mandatu przypisuje się charakter aktu deklaratoryjnego”.
W tym stanie faktycznym i prawnym moje wezwanie uważam za uzasadnione. Niniejsze pismo przygotowałem na podstawie opinii mojego pełnomocnika prawnika administratywisty Pana Pawła Żukowskiego.
Poseł na Sejm RP
Jerzy Szmit
Przypomnijmy:
Na sesji zwyczajnej 30 września radni koalicji rządzącej Olsztynem (PO+PSL+klub prezydencki) odrzucili wniosek klubu radnych PiS o wpisaniu do porządku XIII sesji projektu uchwały o wygaszeniu mandatu radnego PO Marcina Kuchcińskiego. Za wnioskiem głosowało 7 radnych, przeciw 17. Wobec tego klub PiS zgłosi wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji w tej sprawie.
Radny Marek Nowacki zapytał na tej sesji 30.09. prezydenta Olsztyna, dlaczego na podstawie tych samych ustaleń prezydent nie stwierdził podstaw do wykreślenia z rejestru wyborców Marcina Kuchcińskiego, zrobił to dopiero po wyroku sądu 29 września? Na to pytanie odpowiadał sekretarz Urzędu Miasta Mirosław Pampuch, który nadzorował postępowania administracyjnego w sprawie zamieszkania 6 radnych. - Sąd dokonał swobodnej oceny zgromadzonego w toku postępowania materiału, rozprawa była niejawna i sąd nie wydał uzasadnienia, ale decyzja sądu nie dezawuuje pracy urzędników, którzy prowadzili postępowanie – argumentował sekretarz Pampuch i dodał, że na 6 postępowań tylko jedna decyzja prezydenta została zaskarżona do sądu.
Jednak z błędu sekretarza wyprowadził przewodniczący klubu radnych PiS Dariusz Rudnik, który stwierdził, iż złożenie w tej chwili tylko jednego odwołania od decyzji prezydenta do sądu, nie oznacza, że nie będzie następnych takich odwołań.
W poniedziałek 28 września wojewoda Marian Podziewski otrzymał wniosek od posła Jerzego Szmita o wygaszenie mandatu radnego PO Marcina Kuchcińskiego. Poseł Szmit, że na tym radnym sprawa się nie zakończy, bowiem podejrzenie o wyłudzeniu mandatu dotyczy w sumie 6 radnych.
Poseł poinformował o tym na konferencji prasowej, na której towarzyszył mu pełnomocnik, prawnik administratywista z UMK w Toruniu Paweł Żukowski, 28.09. Wniosek jest konsekwencją orzeczenia Sądu Rejonowego w Olsztynie o wykreśleniu radnego PO Marcina Kuchcińskiego z rejestru wyborców gminy Olsztyn. Sąd rozpatrzył skargę posła Szmita na decyzję prezydenta Piotra Grzymowicza, który odmówił takiego wykreślenia.
Pełnomocnik posła Paweł Żukowski przypomniał całą historię z mandatami 6 olsztyńskich radnych.
Na skutek doniesień medialnych podających w wątpliwość zamieszkanie 6 radnych w gminie Olsztyn, co zgodnie z Kodeksem Wyborczym eliminuje z kandydowania do Rady Miasta Olsztyna, poseł Szmit zwrocił się do przewodniczącej Rady Miasta Olsztyna Haliny Ciunel (PO) o powołanie komisji doraźnej, która by wyjaśniła tę sprawę. Jednak odpowiedź była negatywna. Przewodnicząca jedynie odebrała od radnych oświadczenia o miejscu zamieszkania – co zdaniem Pawła Żukowskiego nie było zgodne z prawem i nie było wystarczające.
Toteż poseł Szmit zwrócił się pismem do prezydenta Olsztyna o wszczęcie postępowania administracyjnego celem wykreślenia z rejestru wyborców radnych nie zamieszkałych w gminie Olsztyn. - Była to jedyna droga prawna – powiedział Żukowski.
Prezydent wszczął takie postępowanie wobec 6 radnych: Agnieszki Jabłońskiej (radna prezydencka), Moniki Rogińskiej-Stanulewicz (Demokratyczny Olsztyn Cz. Małkowskiego), Joanny Misiewicz (PO), Roberta Szewczyka (PO), Tomasza Głażewskiego (PO) i Marcina Kuchcińskiego (PO). Pełnomocnik Żukowski przyznał, że postępowanie zostało przeprowadzone prawidłowe, za co dziękuje prezydentowi. Rozbieżność dotyczy jednak interpretacji ustalonych faktów, bowiem prezydent ocenił, iż nie ma podstaw do wykreślenia tych radnych z rejestru wyborców. Zdaniem posła takie podstawy są, toteż skierował skargę na decyzję prezydenta w sprawie radnego Marcina Kuchcińskiego do Sądu Rejonowego w Olsztynie i sąd przyznał racje posłowi, iż radny złożył nieprawdziwe oświadczenie, co do miejsca swego zamieszkania, mieszka bowiem w Kieźlinach, gdzie pobudował dom.
Poseł przyznał, iż to nie oznacza, że nie zaskarży decyzji prezydenta do sądu wobec pozostałych 5 radnych. - Najpierw chcemy do końca doprowadzić sprawę radnego Kuchcińskiego, czyli do wygaszenia jego mandatu – wyjaśnił poseł. - Dopiero wówczas złożymy kolejne skargi.
Pełnomocnik Żukowski wyjaśnił, iż wniosek o wygaszenie mandatu poseł składa do wojewody, gdyż rada miasta w tej sprawie wykazuje bezczynność od maja 2015 roku. W takiej sytuacji, to wojewoda ma obowiązek wezwać radnych o wygaszenie mandatu, a jeśli radni tego nie uczynią, wojewoda powinien wydać zarządzenie zastępcze i wygasić mandat radnemu Kuchcińskiemu.
Edyta Wrotek, rzeczniczka wojewody warmińsko-mazurskiego, twierdzi, że na razie jest za wcześnie na podejmowanie jakichkolwiek kroków.
Natomiast przewodnicząca rady miasta Halina Ciunel uważa, że "radnych nie trzeba do niczego zmuszać i ponaglać". - Do chwili obecnej nie mam żadnej oficjalnej informacji o czwartkowej decyzji sądu w sprawie radnego Kuchcińskiego. - Jeżeli taką otrzymam, to podejmę wszelkie kroki, do których zobowiązuje mnie prawo. A to oznacza zwołanie sesji. Radni będą mieli okazję podjąć stosowaną decyzję.
Przewodnicząca nie musi zwoływać specjalnej sesji, bo najbliższa jest w środę 30 września. Zobaczymy, czy zgłosi wniosek o wygaszenie mandatu partyjnemu koledze z PO?
Adam Socha
Na zdjęciu, radny Marcin Kuchciński patrzy na wynik głosowania
Skomentuj
Komentuj jako gość