Panie prezydencie, dlaczego Olsztyn kupuje autobusy bez dopłaty unijnej? Właśnie na ulice wyjechało 18 nowych solarisów, na zakup których miasto zaciągnęło kredyt. Autobusy kosztowały 18 milionów złotych.
W sumie od 2009 roku kupiliśmy 40 autobusów płacąc 100% ceny. Kosztowało to budżet Olsztyna około 42 milionów złotych. W tym samym czasie 4 inne miasta wojewódzkie też odnowiły tabor, ale głównie za pieniądze unijne, z programu Polska Wschodnia, na modernizację transportu publicznego. Dofinansowanie wyniosło 85% ceny autobusów.
I tak: Kielce zakupiły 40 autobusów, Białystok - 118, Rzeszów – 80, Lublin - 100 autobusów i 70 trolejbusów.
Dlaczego Olsztyn, który dostał środki z tego samego programu unijnego, nie wpisał do tego projektu odnowienie taboru autobusowego? Przecież Komisja Europejska nie postawiła tym miastom warunku: albo autobusy, albo tramwaje. Gdyby tak było, to Lublin nie mógłby zakupić oprócz autobusów, także trolejbusy.
Jak poinformował nas rzecznik Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu Paweł Pliszka MPK planuje zakup do 2020 roku jeszcze 75 autobusów. Licząc według obecnych cen, to koszt 79 milionów złotych. Oznacza to, że Olsztyn wyda na wymianę taboru w sumie 121 milionów złotych.
I o tę kwotę należy powiększyć koszt projektu modernizacji transportu publicznego w Olsztynie, który oficjalne ma wynieść 412 milionów złotych (chociaż oficjalnie ratusz przyznał, iż budżet zostanie przekroczony o 50 milionów złotych). W sumie więc wydamy 533 miliony złotych.
(red)
Na zdjęciu: nowe solarisy zakupione przez MPK Olsztyn w 2014 roku, zdjęcie MPK Olsztyn
Skomentuj
Komentuj jako gość