W Olsztynie, około 200 ludzi, głównie młodych, zaprotestowało przeciwko manipulacjom wyborczym. Wiec odbył się w środę 26 listopada o 18, pod „szubienicami" i trwał 1,5 godziny. Protest zamienił się w polityczny Hyde Park, podczas którego wiele osób spontanicznie mówiło, co ich boli i wkurza w Polsce. Niektórzy po raz pierwszy mieli mikrofon w dłoni. Zamieszczamy stenogram z tego wiecu.
Wiec rozpoczął Paweł Borysowski, który go zwołał (tegoroczny absolwent Wydziału Sztuki UWM w Instytucie Muzyki, nie jest związany z żadną partią): - Proponuję, żebyśmy spotykali się co miesiąc, żeby razem zademonstrować, że zależy nam na Polsce, że chcemy zmian. Teraz jest najlepsza okazja, by wyjść na ulice, nie robić zadym, tylko głośno mówić, co trzeba zmienić w kraju, aby wszystkim nam żyło się lepiej. Zebraliśmy się tutaj, żeby każdy z nas mógł powiedzieć, co go boli, czego chce, na tym polega demokracja.
Kolejny mówca, młody mężczyzna: - Podczas wyborów stawiamy krzyżyk, jak widać to nie do końca działa, dlatego dobrze że jesteście tutaj. Jest okazja, by powiedzieć co nam się nie podoba, po 25 latach mamy fasadę demokracji, kraj jest niszczony, Polacy wyjeżdżają, wstydzą się tego kraju, czy tak ma być dalej?
- NIE! - krzyk demonstrantów.
- Możemy to zmienić w jeden sposób, że zniesiemy socjalistyczne rządy. Tutaj walka toczy się o umysły wszystkich Polaków, nie ważne gdzie należymy, to spotkanie jest ponadpartyjne, najwięcej tutaj jest Polaków. Trzeba uświadamiać, że jest źle. Nie możemy pozwolić, by władza dalej się posuwała w niszczeniu kraju. Są w kraju specjaliści, którzy wiedzą, jak go zmieniać, ale musimy pokazać, że to my, naród, mamy władzę zwierzchnią.
- Zapraszam do zabierania głosu.
Młody mężczyzna: - Jesteśmy razem, jest nas tutaj około 150-200 osób, to co się stało podczas tych wyborów, zmusiło nas do spotkania, to co się dzieje jest karygodne, ta hucpa, która się odbywa na naszych oczach, to przekroczenie ostatniej granicy, 7 dni czekaliśmy na wyniki wyborów, w normalnym kraju podaje się wyniki po paru godzinach od zamknięcia urn. W Polsce pełno korupcji, nepotyzmu, patologii politycznej. Nie chodzi tylko o wybory, ale o całość, mass media nas mamią i oszukują, ogłupiają. Taka manifestacja jest bardzo potrzebna, dajemy nią czerwoną kartkę politykom. Nie ma u nas demokracji, tylko wolna amerykanka w polityce.
Okrzyki: - Raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę.
- Bardzo dziękuje wszystkim, którzy przyszli, pogoda nie sprzyja, ale warto rozmawiać w domach z bliskimi o tom, co się dzieją w polityce, bo ludzie boją się przyjść, bo będą zadymy, bo nas pozamykają. Odważyłem się przyjść tutaj i powiedzieć, że nie podoba mi się, co się dzieje w naszym kraju.
Młoda kobieta: - Przygotowałam sobie na kartce, ale jej zapomniałam, powiem z głowy, mądre głowy z władz karmią nas sloganami, wmawiają nam, że manifestacje organizują prowokatorzy, którzy chcą rozbić demokrację. Demonstracje pokazują nasze niezadowolenie, wszystkie manifestacje w kraju pokazują nasze niezadowolenie, nie można siedzieć na kanapie, albo coś zrobimy, albo będziemy nadal siedzieć na kanapach i płakać, że jesteśmy okradani.
(brawa)
Mężczyzna z Korsz: - Przyjechałem do Was z Korsz. Z Polski robi się śmietnik, nie tylko polityczny, w Korszach zorganizowałem manifestację przeciwko zatruwaniu mieszkańców ołowiem, było 500 ludzi i 40 ciągników. Wstyd mi za Was, olsztynianie, że tak mało Was przyszło tutaj. W Korszach, na sztandarach miałem wypisane hasło „Maszeruj albo giń", to nie tylko hasło Legii Cudzoziemskiej, zobaczcie naszą demonstrację w Korszach na youtube, pozdrawiam Olsztyn, walczmy!
Kolejny głos: - Towarzyszy nam policja, narzekacie, że od 2009 roku nie macie waloryzacji, i wy bronicie tego rządu, ten system nie będzie trwał wiecznie, czy zdajecie sobie sprawę, że zabraknie wam miejsc przy zmywakach w Londynie?!
(brawa)
Paweł Borysowski: - Dziękujemy policji, która dba dzisiaj o nasze bezpieczeństwa podczas tej manifestacji.
Kolejny głos: - Chcemy zmienić Polskę, żeby te karły dalej nie rządziły nami, chcemy wielkiej Polski, oni nie służą Polsce, nie służą obywatelom, narodowi polskiemu, zróbmy coś aby się to zmieniło, organizujmy się codziennie, działajmy, walczmy, nie pozwólmy, aby ludzie, którzy nas nie szanują dalej nami rządzili.
(brawa)
Kolejny głos: - Pamiętacie jeszcze aferę taśmową?
- Taaak!!!!
- A nasi rządzący chyba zapomnieli. Pan Piechociński, przewodniczący PSL zapowiedział, że jeśli do końca sierpnia ta sprawa się nie wyjaśni, to on doprowadzi do przyspieszonych wyborów. Po tym, co się wokół tych wyborów stało, wolę, żeby ten pan już do niczego nie doprowadzał. To my doprowadźmy do przyspieszonych wyborów, mamy takie prawo.
(brawa)
- Te wybory są nieważne. Jest jeszcze jeden sposób, by to pokazać, w II turze zademonstrować, oba nazwiska przekreślić i napisać: „wybory są nieważne".
- Każdego z Was coś boli. Zapraszam, jest okazja, by głośno o tym powiedzieć.
- Dobry wieczór, rzeczą która nas wszystkich boli, jest brak szans, może każdemu z nas odebrano szansę kariery, wmawiamy sobie, że byliśmy słabsi, nie daliśmy rady, dlatego przegraliśmy. Przedsiębiorcy, jedni muszą walczyć o swój byt, innym dzieje się świetnie. Dlaczego? Bo nie mamy równych szans, bo nie ma żadnych jasnych zasad. Złamano ostatnią jasną zasadę, uczciwych wyborów. Jak teraz czują się Polacy we własnej ojczyźnie, dobrze czy źle?
- Żleeee!!!!!!!!!!
- Przez kogo jesteśmy oszukiwani?
- Przez polityków!!!!
- Nie tylko, przez media, wyłączcie telewizory!
- Polskość się wielu źle kojarzy, kiedyś Polak był dumny, a dzisiaj z flagami narodowymi jesteśmy uważani za faszystów.
Skandowanie: „A na wiosną zamiast liści, będą wisieć komuniści".
- Co trzeba zrobić, żeby naprawić państwo?
- Rewolucję, zmienić te partie, Kalisz narzekał, że za mało posłowie zarabiają.
Skandowanie: - „Wróg nasz rząd, rząd nasz wróg!"
- Posłowie powinni żyć z własnej pracy, a w sejmie pełnić honorowo służbę wobec narodu.
- Wiek emerytalny, czy my dożyjemy, czy ZUS wyciągnie kopyta? ZUS - Zakład Utylizacji Składek - składki emerytalne są przymusowe, to są podatki, zabierają więcej niż połowę naszych pensji i wydają za nas, bo my bydło, które nie potrafi myśleć.
Kolejny głos: - Trzeba zmienić system, socjalizm jest takim ustrojem, który generuje korupcję, zachęca do rozkradania pieniędzy publicznych, wspólnych. Stadion Narodowy wybudowano dwa razy drożej niż w innych państwach.
Kobieta: - Zapraszam na manifestację w obronie dziennikarza obywatelskiego Adama Sochy, pracownika Radia rzekomo publicznego Olsztyn. Adam Socha otrzymał zakaz pisania do wolnej prasy obywatelskiej, do „Debaty" i na portal „deb@ta", są to działania niezgodne z demokracją, 12 grudnia o 14 będziemy protestować pod „publicznym" Radiem Olsztyn. Radio publiczne zablokowało usta dziennikarzowi obywatelskiemu.
(brawa)
Kolejny głos: - Emeryci ledwo wiążą koniec z końcem. Oni zmieniają auta, robią bankiety za nasze pieniądze, gdzie są te pieniądze, że ZUS jest teraz bankrutem?
Kolejny głos: - Mam pytanie, dlaczego Wy tego nie widzicie, że i Grzymowicz, i Małkowski, to są stare piep.... komuchy?! Małkowski zbuduje stadion!? Gówno prawda, to jakiś były ubek k... , nie chce mi się o nim gadać...
(brawa)
Skandowanie: „Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę!"
Pan z Korsz: - A ja zapraszam 6 grudnia na blokadę granicy w Bezledach, mieszkańcy Korsz nie pozwolą otruć się ołowiem.
Paweł Borysowski: - Mam nadzieje, że na następnych manifestacjach będzie nas coraz więcej, będziemy zapraszać na nie osoby, żeby powiedziały, co trzeba zrobić, żebyśmy nie musieli emigrować, żeby ci co musieli wyemigrować, mogli wrócić, trzeba o tym głośno mówić.
Agata: - Zebraliśmy się tutaj w historycznym momencie. Momencie, w którym każdy z nas zadecyduje, czy chce mieć wpływ na własny los i na los naszego kraju. Jak wiemy, obecnie Polska znajduje się w chaosie, w którym będzie się pogrążac jeszcze przez jakiś czas i to własnie jest idealny moment na zmiany, bo trzeba nam wiedzieć - a raczej: pamiętać, uświadomić sobie, bo to już wszyscy doskonale wiemy zarówno z lekcji, jakie nam daje historia, jak i własne życie - że z każdego chaosu zawsze rodzi się jakiś porządek. I teraz my musimy zadecydować, czy chcemy, czy będziemy aktywnie uczestniczyć w tworzeniu tego porządku, czy, jak zwykle, staniemy z boku i zostawimy to komuś innemu. Jeśli jednak ktoś wybierze tę drugą opcję, to niech przynajmniej później zachowa resztki godności i nie narzeka, kiedy okaże się, że ów "ktoś inny" to drapieżnik, który tylko czeka na to, by obedrzeć go z wszystkiego, co mu jeszcze zostało.
Największą chorobą trapiącą nas, jako Naród, jest brak Woli, ponieważ przez te wszystkie lata, kiedy ze wszystkich stron byliśmy poddawani najróżniejszym zabiegom socjotechnicznym, które miały, które mają nas przystosowywać do ról niewolników - niewolników idealnych, którzy nawet nie zdają sobie sprawy z własnej niewoli - przez te lata daliśmy się stłamsić. Daliśmy złamać sobie kręgosłupy! Jednak nasz duch nie umarł, a skoro duch żyje, to można z niego wykrzesać wolę. Wolę i wynikającą z niej moc zdolną do tego, by zmieniać naszą rzeczywistość. Moc, którą dać nam, może tylko wspólne, skoordynowane działanie. Chcę, abyście tę Wolę wykrzesali z siebie Tu i Teraz i nigdy więcej już nie odkładali nic na później, bo "później" nie istnieje. "Później" zawsze będzie za późno.".
(Brawa)
- Jest propozycja, żeby w II turze wchodzić po kilka osób do głosowania, pobrane karty drzeć i podarte wrzucać do urny, sfilmować to i wrzucić na youtube.
- Dobry wieczór, jestem dziadkiem, powiem co mnie boli, na 1 mieszkańca przypadają 24 metry kwadratowe powierzchni mieszkalnej, a w UE powyżej 40, boli mnie bezrobocie, pracuje w kraju 50-55 procent ludzi w wieku produkcyjnym, gdy w krajach rozwiniętych 60 do 70 procent, budownictwo, robiono szyderstwo z programu PiS-u, 3 miliony mieszkań, można i więcej zbudować. Nie ma na świecie polskich marek, jesteśmy tylko monterami u innych.
Krzyk z tłumu: - polska żywność jest popularna!
- Nie jesteśmy uprzemysłowieni, a to najwartościowsze miejsca pracy, proponuje się nam tylko call center albo akwizycję lub zmywak. Mizerny poziom edukacji, wielu uczniów nie potrafi powtórzyć własnymi słowami audycji, nie potrafi powiedzieć, na czym polega manipulacja. Boli mnie system zdrowia, za komuny nie było tomografów, ale człowiek miał świadomość że jest jakoś leczony, a dzisiaj jest problem opieki po średnio trudnej operacji.
(Protesty z tłumu: „nie wracamy do komuny")
- Spotykajmy się, rozmawiajmy, widzę, że jest też ONR, Solidarna Polska, spotykajmy się i mówmy o wizji Polski. Jest część społeczeństwa, której się dobrze powodzi, to oligarchowie i ich lokaje, a przeciętni i słabsi muszą ten nowotwór żywić. Nazywam się Edward Chynczewski, jestem na fb.
- Nowotworem, który toczy Polskę jest nasz rząd, jest socjalizm. Założeniem socjalizmu jest wyhodowanie homo sovieticus, człowieka który nie posiada własnej woli, społeczeństwa niewolników, którzy nie zdają sobie nawet sprawy z własnego niewolnictwa. Jeśli chcesz mieć za darmo jedzenie, za darmo edukacje, opiekę medyczną, ubranie i gdzie mieszkać, to idź do więzienia tam wszystko jest za darmo, ale tam nie ma jednego, tam nie ma wolności. Precz z socjalizmem, precz z komuną!
Tłum: PRECZ!
Kolejny mówca: - Sprawa emerytur, moja mama ma 800 zł, 400 złotych idzie na czynsz, poszła sprzątać, żeby dorobić. Musimy rozbić ten rząd, za parę lat jak wejdzie euro, to Niemcy wykupią resztę, będzie III rozbiór Polski .
Krzyk tłumu: - Nie damy się!
- Ja nie chcę pracować do 67 roku życia!
Kolejny mówca: - A propos emerytur, wiecie, ile będzie dostawał były rządzący Donald Tusk, aż strach pomyśleć, narobił tutaj syfu a teraz uciekł do Brukseli, piesek Merkelowej, ładną pensyjkę będzie ciągnął i jeszcze 200 tysięcy dostanie rozłąkowego.
- Chodźcie, mówcie co was boli, nie bójcie się!
- Szanowny państwo, jestem wykształconym politologiem, nie znoszę wielkich słów typu „zdrada", „spisek". Ja mam pragmatyczne podejście. System jest cienki jak barszcz. Nas jest więcej niż establiszmentowców, wystarczy lekki prztyczek, tylko ten prztyczek musi wykonać gigant złożony z 38 milionów Polaków. Skoro Polacy są w stanie tolerować pracę za 1200 złotych przy cenach wyższych niż w Europie, to jeszcze im wybory sfałszujemy, bo nic nam nie zrobią. System boi się obywatela, który jest świadomy i zorganizowany, bo nie mówię, że uzbrojony. To jeszcze nie ten moment. Organizujmy się, zbierajmy się do kupy, bo kupy nikt nie ruszy, nie chowajmy głowy w tyłek, bo tam jest ciemno i śmierdzi.
(Brawa)
- Pamiętacie embargo na polską żywność? Polska delegacja rządowa pojechała na Bliski Wschód, by sprzedać wieprzowinę. Nie wiedzieli, że w krajach islamu nie je się świń!? Kompromitujemy się w świecie. Wybory, spełniamy tylko 37 spośród 84 postulatów, które świadczą, że wybory są rzetelne. Zwróćmy się do organizacji europejskich, do Helsinek, żeby w 2015 roku przysłali obserwatorów na wybory, niech zobaczą jakie tu są jaja!
Kolejny głos: - Czy chcemy rewolucji czy rozmów? Co nam dadzą rozmowy? Zaproszą nas i powiedzą: „usiądźcie z nami, podyskutujemy, damy wam troche wpływów, trochę władzy". Dadzą nam nowy czerwony stoliczek. No więc zrobimy rewolucję i co wtedy? Obalimy tych skurwysynów, którzy nami rządzą i następnie zaczniemy się między sobą tłuc. Skąd się biorą politycy i ich wady? Przecież to tacy sami ludzie, jak my. Dlaczego stają się skurwys....? Bo władza korumpuje. Jeśli chcemy zmienić system najpierw zmieńmy siebie, te nasze drobne wady wyolbrzymione przez władzę sprawiają, że też stajemy się skurwysynami. Dlatego zróbmy rewolucję, ale zmieńmy siebie, mniej kurewstwa, więcej książek trzeba czytać, więcej myśleć, ja wiem, że tu do myślących ludzi mówię, bo nie spodziewam się że mówię do debili, ale jeszcze trzeba nam więcej pracy nad sobą, proponuję więcej lektur.
Kolejny głos: - Mami się nas hasłem"25 lat wolności". I co mamy? Pociągi za miliony, które nie mają po czym jeździć, system ZUS - Zakład Utylizacji Szmalu (popierajcie partię czynem, umierajcie przed terminem), mamy „służby porządkowe", więc nie trzeba się już bać bandytów, bo służby nas pobiją. Mamy służbę zdrowia, na zabieg czeka się 3 lata, chyba że wcześniej się umrze. Życzę lepszego jutra i doczekania lepszej Polski. Czołem wielkiej Polsce!
(Brawa)
Kolejny głos: - Wolni Polacy, ale wolni tylko na papierze, takim, jak kartka wyborcza, czas być wolnym w praktyce, czas to zmienić!
(Brawa)
Paweł Borysowski: - Dziękuję, że tu jesteście, cieszę się, że tylu nas przyszło, 10 procent z tych co deklarowali przyjście na fb, wierzę, że wkrótce przyjdzie nas tylu, że tu będzie cały plac wypełniony. Rozumiem, że środa nie jest najlepszym czasem, ale to był najbliższy termin legalnej manifestacji, chcieliśmy legalnie wyjść na ulice, by powiedzieć głośno, jak jest nam żle we własnej ojczyźnie. Mówią, ze brakuje w Polsce rąk do pracy i trzeba granice otworzyć dla emigrantów. Czy tak powinno być, czy nie ma w Polsce rąk do pracy?
(Brawa)
- Chciałbym doczekać, żeby to Niemcy na zbiór wiśni przyjeżdżali do Polski. Z rodziną rozmawiałem przed wyborami, nikt nie głosował na PSL, kto dzisiaj głosuje na PSL?! Jestem młodym ojcem, chciałbym, by moje 2,5-letnie dziecko miało marzenie, lot w kosmos, ale w tym celu, to musi się uczyć chińskiego, bo w Polsce nie ma przyszłości. Nie poślę swojego synka do polskiej szkoły, to nie jest polska szkoła, to szkoła, która uczy bezmyślności, bierności i przetrwania kolejnego dnia, żeby nikt po nim nie jeździł. Musimy to zmienić pokojowo dopóki się da, chciałbym, żeby następnym razem na tym placu nie było miejsca na samochody, bo tak dużo nas tu przyjdzie.
Kobieta: - Widzę tutaj trochę młodych rodziców, czy nadal chcecie, by to państwo wychowywało wasze dzieci, by nie pozwalało bawić się Misiem Puchatkiem, żeby państwo mówiło waszemu dziecku, w co ma być ubrane, czym ma się bawić, co ma jeść, ja jestem babcią, ale zastanówcie się młodzi, co szykujecie swoim dzieciom.
Po 1,5 godzinie więc zakończyło odegranie Roty i obietnica spotkania za miesiąc.
Relacja i zdjęcia: MH
PS. Jak zwykle bannery, tym razem z napisem NIE, dostarczył artysta Jacek Adamas.
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/olsztyn/3840-hyde-park-pod-szubienicami-najnowsze-slajd.html#sigProId85357850ff
Skomentuj
Komentuj jako gość