Na 193 projekty złożone do Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego aż 92 dotyczą remontów chodników i dróg! Świadczy to o tym, w jak fatalnym stanie są olsztyńskie ulice i chodniki. To wołanie mieszkańców o remonty potwierdza prawdziwość rankingu „GW", w którym Olsztyn znalazł się na ostatnim miejscu w kraju jeśli chodzi o stan ulic, ex equo z Łodzią. (Na zdj. chodnik na ul. Emilii Plater).
Inż. Piotr Kowalski, który dokonał analizy 193 projektów złożonych do OBO wyliczył, że na remont chodników i ulic zgłoszonych w projektach potrzeba ok. 33 mln zł., aby przez 3 lata dorównać standardowi Gdyni, która w rankingu "GW" na stan ulic zajęła I miejsce. Trudno o bardziej wymowną ocenę rządów Piotra Grzymowicza jak te wnioski mieszkańców do OBO. Prostych chodników ze ścieżkami rowerowymi i ulic bez dziur – tego chcą mieszkańcy, a nie tramwaju za 420 mln zł - pomnika pychy władzy.
Chodnik przed wejściem do zabytkowego, najbardziej prestiżowego olsztyńskiego I LO im. Adama Mickiewicza. Takie będzie młodzieży wychowanie, jakie chodniki przed szkołami w Olsztynie...
Inż. Kowalski w piśmie do przewodniczącego Rady Miasta Olsztyna, w którym dokonał oceny II edycji OBO, zwraca uwagę, że remonty chodników i ulic nie mogą się odbywać ze środków OBO. Te wieloletnie zaniedbania władz Olsztyna w zakresie budowy podstawowej infrastruktury miasta nie można rozwiązywać za pomocą OBO. To całkowite zaprzeczenie i wypaczenie idei budżetów obywatelskich. Remont ulic i chodników to zadanie miasta i winno być realizowane z budżetu Miejskiego Zarządu Dróg, Mostów, Transportu i Zieleni - argumentuje inż. Kowalski.
Poprzez budżet natomiast powinny być realizowane np. osiedlowe place zabawa a nie są! Np. mieszkańcy Redykajn zagłosowali w I edycji na osiedlowy plac zabaw, a mimo to nie będzie on realizowany. Budowana będzie ścieżka rowerowa obok chodnika wzdłuż ulicy Hozjusza, który też tylko dlatego powstał, że Redykajny wygrały konkurs na największą frekwencję w wyborach samorządowych. Gdyby nie to, nadal chodziliby do kościoła po błocie.
Członek Rady Osiedla „Redykajny" złożył kilka miesięcy temu na ręce pani dyrektor wydziału rozwoju miasta Magdaleny Rafalskiej wniosek o wydanie warunków do realizacji inwestycji celu publicznego – osiedlowego placu zabaw, na działce gminy. Odpowiedzi – brak!
Jak widać na zdjęciu w Redykajnach powstają więc spontaniczne „place zabaw" na osiedlowych ulicach.
Poniżej zrealizowane boisko do badmintona na osiedlowej prywatnej ulicy Liliowej w Redykajnach, oczywiście nie ze środków OBO, tylko mieszkańców. Na pomysł wpadł 8-letni Kuba (na zdjęciu), a rodzice wcielili jego pomysł w życie. Słupki do siatki po grze są demontowane. Robota została wykonana tak precyzyjnie, że po wyjęciu słupków pokrywki są równo z poziomem chodnika.
Drugie spostrzeżenie z analizy projektów OBO dokonane przez Piotra Kowalskiego dotyczy projektów ogólnomiejskich. Otóż wiele z nich to projekty dotyczące poprawienia zrealizowanych za grube miliony inwestycji np. ścieżki i mostu nad Jeziorem Długim. Wnioskodawca chce, by miasto w ramach OBO za 520 tys. zł zbudowało tam ośrodek rekreacyjno-wypoczynkowy oraz parking. Piotr Kowalski przypomina, że zbudowano tam nowy, betonowy most za 3 mln z. Gdyby wybudowano drewniany za 500 tys. zł, byłyby środki na ośrodek rekreacyjny. Tym bardziej, że Miasto Olsztyn nie jest właścicielem jeziora Długiego, w obowiązkach prawnych administratora jeziora było wybudowanie nowego mostu. Nastąpiło przekroczenie kompetencji i działanie na nie korzyść finansów miasta. Skoro już raz zostały wydane środki i zostały źle wydane, bo realizacja rozminęła się z oczekiwaniami mieszkańców osiedla, to teraz poprawianie sknoconej inwestycji nie może odbywać się kosztem projektów ogólnomiejskich OBO – argumentuje inż. Kowalski, a jedynie w ramach projektów osiedlowych.
To samo dotyczy projektu ogólnomiejskiego związanego z zagospodarowaniem Jeziora Ukiel. Wpłynął projekt zagospodarowania jeziora od strony Gutkowa (plaża, plac zabaw, ratownik) oraz (Nr 105) – Plac zabaw przy plaży w Likusach. „Nie kwestionuję potrzeby, jestem ZA, ale nie z finansów ogólnomiejskich O.B.O! - napisał inż. Kowalski. - Te wnioski kompromitują założenia do inwestycji za 70mln zł. W obszarze brzegów J. Krzywego powinno powstać w tej inwestycji z 10 takich plaż. Plaża miejska zrealizowana w ramach projektu za 70 mln zł, jej obszar i długość linii brzegowej jest dziedzictwem miasta, które liczyło ok.60 tyś mieszkańców, a obecnie jest o 110 tyś więcej. Projekt Nr 160 - Ścieżka rowerowa przy J.Krzywym. 300 tys. zł . Ten wniosek to kolejne potwierdzenie fatalnych założeń do inwestycji za 70 mln zł zagospodarowanie brzegów J.Krzywego. Od lat jest trasa rowerowo-traperska i to jest jej UROK. Czyżby trzeba było ją zniszczyć i zrobić betonową? Prezydent jak zwykle zrobił fikcję konsultacji społecznych, zabetonował bryłami plażę miejską, a tu się okazuje, że mieszkańcy nie tego chcieli.
PARK CENTRALNY CZY PARKI OSIEDLOWE?
Inż. Kowalski polemizuje też w swoim piśmie z projektami urządzania niemal w każdym osiedlu parku na wzór Parku Centralnego. Park Centralny kosztował nas 12 mln zł, ma wiele jeszcze braków, przede wszystkim brak części rekreacyjno-sportowej i tu trzeba inwestować, skoro już wydało się na niego tyle pieniędzy, a nie tworzyć w każdym osiedlu niby-park za środki z OBO.
Park Centralny ma 13 hektarów z tego ponad 50 % jest niewykorzystanych. To tutaj należy zbudować tor do jazdy szybkiej na rolkach (projekt ogólnomiejski za 720 tyś Jaroty, Nagórki).
Park jest dla wszystkich mieszkańców. Maksymalna odległość ze skrajnych miejsc miasta do Parku Centralnego nie przekracza 5 kilometrów.
Park Kusocińskiego, na który też został złożony projekt ogólnomiejski jest w odległości 5 minut spaceru od Parku Centralnego. Wzorem Parku Podzamcze jego remont powinien być wsparty dotacją Unii (80 %). A do Parku Centralnego ze wszystkich dzielnic powinny prowadzić ścieżki rowerowe. Tymczasem jest projekt Nr 25 – za 1 mln zł (czyli całość) tworzenia ścieżek rowerowych w Parku Kusocińskiego. Remont tego Parku powinien być z dotacją z Unii, tak jak Park Podzamcze i Centralny. Na życzenie cyklistów tracimy 80 % dotacji tj. 800 tyś.zł.
Projekt Nr 88 – Remont sceny oraz schodów w Parku Jakubowo. Jest projekt CEIKU o dofinansowanie. Remont Parku Jakubowo powinien być w programie Miasta z dotacją Unii. Przyznanie w pierwszej edycji O.B.O. 500 tyś zł na remont Parku Jakubowo było działaniem sprzecznym z interesem publicznym. Na życzenie administratorów O.B.O. utraciliśmy możliwość dofinansowania z UE w 80% i to już jest konkretna wartość straconych finansów – 400tyś zł.
Inne projekty ogólnomiejskie, które zdaniem inż Kowalskiego nie mogą być realizowane za środki OBO, aczkolwiek pokazują rzeczywiste problemy miasta:
Projekt Nr 75 – Toaleta publiczna na Starym Mieście. 1mln zł z miejskiego O.B.O.. Potrzebna, ale nie z finansów O.B.O..
Projekt Nr 187i 188 – Tunel Kolejowa-Partyzantów dla pieszych i rowerzystów. Odległość między tunelami z ul. 1 Maja a mostem na Limanowskiego jest 900 metrów. Bezsens finansowy.
Projekt Nr 6 – budowa fontanny – 600 tyś zł.
Nr 153 – Ogród Botaniczny – Uniwersytet planuje budowę. Miasta nie stać na utrzymanie, ale w drugim etapie poprawkowym dla Parku Centralnego mogą być elementy ogrodu, Szczególnie, że przewidziano 10 etatów na utrzymanie Parku.
Nr 133 – Remont Uranii. Potrzebny, ale nie z finansów O.B.O. Przypominam: 4 lata temu UW-M chciał przekazać ziemię pod nową halę sportową. Marszałek był na sesji RM i namawiał na tę inwestycję, gwarantując finanse ~35mln zł z Ministerstwa Sportu. Wystarczyło bez przetargów kupić i dostosować dokumentację hali z Płocka. Pieniądze w Olsztynie były. Prezydent odrzucił taką wersję i zlecił do Gdańska za 450 tyś. zł ekspertyzę. OSIR realizuje w sumie inwestycje (basen + obszar j.Krzywego) na wartość 160 mln zł z pomocą finansową Unii. Pytanie: czy funkcjonariusze U.M. mają moc intelektualną, aby napisać program o pomoc Unii (50%) na remont Uranii?
Projekt Nr 129 – Odnowienie Dworca Głównego – Jest taka konieczność, ale musimy z tym żyć. W Bydgoszczy dworzec PKP będzie nowy za 200mln zł, a Bydgoszcz będzie miała 2mln zł rocznie podatku lokalnego. Analogicznie jest z Dworcem Zachodnim. PKP rozpoczęło program budowy 14 dworców w mniejszych miastach np. Strzelce, Nasielsk, Ciechanów, Mława, Bojanowo, Oborniki Wielkopolskie, Goleniów, Szczecin-Dąbie, Oświęcim, Żurawica, Puck, Jastarnia, Jurata, Puławy, Konin, Grudziądz, Mińsk Mazowiecki, Włocławek. Nasza lokalna arogancja do inwestorów skutkuje.
Nr 90 – Zwiększenie ilości wybiegów dla psów. Wniosek ogólnomiejski – bezsens. O.B.O. nie może zastępować struktur U.M. Jest podatek śmieciowy , fundusz ekologiczny. Wybiegi dla psów mogą być wszędzie poza Parkiem Centralnym.
Nr 132 – pole golfowe ogólnomiejskie. Jest prywatne, profesjonalne na przedmieściach. Jest 13 hektarów Parku Centralnego - kilka dołków zmieści się.
Nr 157 – Olsztyński Barbakan – 1mln zł z miejskiego O.B.O. = KRZYK ROZPACZY, PROTESTU przeciwko bezsensownym i bardzo kosztownym decyzjom Prezydenta. 4 lata temu wprowadzono do realizacji projekt remontu pl. J.Słowiańskiej z układem słonecznym przed Wysoką Bramą za 3,9 mln zł z dotacją Unii. W archiwach Muzeum Warmii i Mazur były i są informacje o fundamentach budowli przed Wysoką Bramą. Nikt nie zadzwonił z Ratusza do Muzeum, przed projektem remontu placu z pytaniem czego można się spodziewać. Ja to zrobiłem. Co wynikło? Metr kwadratowy trawnika na pl. J.Słowiańskiej jest już dwukrotnie droższy od metra kwadratowego autostrady w Niemczech. Zabawne, że ulubieńcy „GW" czyli FRO, Nowy Olsztyn i SWAO"Zatorze" nie ostrzegali, bo taki ich był i jest interes polityczny. Prezydent zakrywał wykopaliska (dach, wysoki płot z banerami), a obecnie odkrywa, aby tylko wydać kasę. Finanse O.B.O. nie są do poprawek błędów prezydenckich.
Nr 93 – Układ komunikacyjny na Targowisku. Wzory są w Nałęczowie, Dobrym Mieście, Dywitach – z pomocą finansów Unii wykonano całość targowisk i doprowadzono do standardów europejskich – przyjaznych dla turystów. Targowisko przy ulicy Grunwaldzkiej gorzej wygląda niż targowiska na Kubie. Taki świat w Olsztynie. O.B.O. nie jest do wyręczania prezydenta z jego obowiązków.
Nr 117 – Udrożnienie rzeki Kortówki od J.Krzywego do jeziora Kortowskiego – nie kwalifikuje się do O.B.O. – miejskiego. Miasto Olsztyn nie jest właścicielem jezior, a obowiązkiem prawnym właściciela jezior jest udrożnienie. Trzeba umieć negocjować i to jest prawdziwy problem Olsztyna.
Nr 96 – Teren Pałacu Młodzieży – koszt 750 tyś. zł z miejskiego O.B.O. – Krzyk autorki o remonty. O.B.O. nie może wyręczać obowiązków Ratusza dbania o swoje obiekty służące wszystkim mieszkańcom!
Nr 108 – Publiczny rower miejski - wniosek na 1 mln zł. z miejskiego O.B.O. Wnioskodawca Fundacja „Lorus". Bezsens na tak małe miasto. Kto będzie dopłacał do utrzymania, kto będzie administratorem, może fundacja „Lorus"? Niech fundacja wskaże miejsce przetrzymywania poza sezonem rowerów i kto będzie płacił za magazyn? Niech fundacja zrobi biznes plan, a ja wskażę kilka przyzwoitych instytucji finansowych, gdzie będą możliwości pożyczenia finansów na rower miejski. Jest to eksperyment wysokiego ryzyka finansowego z budżetu miasta. Tragedią miasta jest brak żłobków, przedszkoli na ponad 1000 brzdąców i tu potrzeba 80-100 mln zł. z budżetu.
Nr 58 – Łynostrada – z O.B.O. na 1 mln zł. ogólnomiejskie, ponownie na własne życzenie utrata dofinansowania 80 % z UE czyli strata 800 tyś zł. Stowarzyszenie „Wizja Lokalna„ nie ma pojęcia o budżecie i budowaniu planów inwestycyjnych z dotacją. Jeśli Łynostrada będzie wykorzystana jako dojazd do pracy to OK. Twórzmy system Rower kierunek Praca i będzie dotacja. Tak jak w Monachium przy starym basenie.
Nr 84 – Połączenie rowerowo-piesze Parku Centralnego ze ścieżką nad Łyną dubluje się z wnioskiem Nr 58,. Nr 149 – budowa ścieżki pieszo-rowerowej Nagórki – Jaroty. Koszt 500 tyś zł. z miejskiego O.B.O. Ocena tak jak do poprzednich wniosków. Włączyć w program Rower kierunek Praca z dotacją Unii. Finanse O.B.O. nie są dla projektów na które należy uzyskać dofinansowanie.
Nr 147 – Przeniesienie Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej ( Pomnik WZWiM ) z Pl. Dunikowskiego do bezpiecznego, ustronne miejsca.
600 tyś zł z miejskiego O.B.O. – bezsensowny wniosek polityczny prowadzący donikąd czyli strat. Autor wniosku nie sprecyzował definicji bezpiecznego, ustronnego miejsca. Obecnie jest bezpiecznie. Od strony ulic M.Reja, ul. 22 stycznia, Emilii Plater jest zamaskowany zielenią miasta. Od strony placu postawić kilka dużych donic z wierzbami płaczącymi i będzie ustronne miejsce. Na skarpie od ul. Emilii Plater na przeciwko reprezentacyjnego wejścia do Urzędu Marszałkowskiego zbudować pomnik Hołdu Pruskiego aby był rewers i awers. W przyszłym roku jest okrągła rocznica – 490 Hołdu Pruskiego i 70 rocznica zakończenia II Wojny Światowej i będzie to też święto Polskich Żołnierzy zdobywających Berlin. Na pociskach do haubic mieli napisy „Za Warszawę„. Decyzja Naczelnego Dowódcy Armii Czerwonej o przynależności Olsztyna do Polski nie była sprzeczna z decyzją KRÓLA POLSKI z dnia 10 kwietnia 1525 roku. Będzie bezpiecznie. Parking samochodowy na Placu ma sens ekonomiczny. Uzyskane finanse maja wspierać remonty chodników i ulic Osiedla „Kościuszki „
Nr 53 – Hotele dla Zapylaczy – ogólno miejskie O.B.O. Negatywna ocena. Pytanie: kto będzie tego pilnował? To jest hotel czy ul, a może barć? Dewastacja określeń z języka polskiego i jeszcze finanse z O.B.O.. Greenpeace jest bardzo bogatą organizacją dotowaną przez Państwo, więc niech finansuje. Wnioskuję : BARĆ POLSKA w Olsztynie, podkreśli indywidualizm miasta. Wykażemy wyższość nad Greenpeace.
Nr 164 – Budowa siedziby RO „Radykajny" wraz z oddziałem Urzędu Miasta. Finanse O.B.O. nie są do tworzenia miejsc pracy dla funkcjonariuszy Urzędu Miasta. Podano, że z funduszu osiedlowego O.B.O. taktyka jest czytelna. Ponowna powtórka z poprzedniej edycji – „krajanka korupcji politycznej". Może to przedszkole trzeba budować.
inż. Piotr Kowalski (opr. sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość