Dostało się Hołowczycowi od „Gazety Wyborczej za krytykę budowy linii tramwajowej w Olsztynie. Kierowca rajdowy ośmielił się w programie TVP Info oraz Radia RMF FM powiedzieć, że najdroższa inwestycja w historii Olsztyna nie sprawdzi się w Olsztynie i przyniesie miastu więcej szkód i korzyści.
Jak wynika z artykułu w „GW" pt. „Hołowczyc w tramwaje nie wierzy", po tej wypowiedzi miały rozdzwonić się w redakcji w „Wyborczej" na Starym Mieście w Olsztynie telefony oburzonych czytelników, którzy nie mogą doczekać się uruchomienia tramwaju i wierzą, że tramwaje ściągną do miasta inwestorów, zatrzymają wykształcona młodzież przed wyjazdem do Londynu, jednym słowem dowiozą nas do przystanku – DOBROBYT.
Autorzy artykułu Tomasz Kurs i Cezary Kapłon podparli się przy tym opinia Michała Beima specjalisty od planowania przestrzennego, który miał powiedzieć, że układ urbanistyczny Olsztyna idelanie nadaje się do budowy linii tramwajowej, gdyż miasto rozciąga się na osi północ-południe.
Redaktorzy dezawuują też stwierdzenie Hołowczyca, że Olsztyn to za małe miasto na tramwaj. I podają przykład Torunia, Gorzowa Wlkp i Grudziądza. Zapomnieli o Elblągu. Szkopuł w tym, że w tych miastach tramwaje są od przedwojny, a w Olsztynie zostały zlikwidowane w 1965 roku. Autorzy nie wymienili setki innych miast średniej wielkości w Polsce, w których nie ma tramwaju.
Redakcja „Deb@ty" mówi działaczowi PO Krzysztofowi Hołowczycowi: „witaj w klubie negujących tramwaj w Olsztynie". Negujących tylko z jednego powodu: kosztów utrzymania linii i taboru jakie poniesie budżet miasta. Szkoda, że polityk rządzącej miastem i regionem partii nie powiedział o swoich wątpliwościach zanim przystąpiono do inwestycji. W tym klubie są tysiące mieszkańców Olsztyna. W ankiecie ratusza przed uruchomieniem inwestycji za komunikacją autobusową a nie tramwajową wypowiedziało się ¾ mieszkańców. Prezydent Piotr Grzymowicz ciągle powołuje się na tę ankietę, tylko że przedstawia jej wyniki odwrotnie.
Od początku sens ekonomiczny budowy tramwaju negował prezes i twórca największej firmy budowlanej w Olsztynie Arbet Andrzej Bogusz.
Dzisiaj podtrzymuje swoja opinię wypowiedzianą w dyskusji w „Gazecie Olsztyńskiej we wrześniu 2011 roku. - W mojej ocenie już dzisiaj inwestycja ta zostanie przekroczona o 100 mln zł, ale dzisiaj nie mamy już odwrotu, dzisiaj musimy się tylko modlić, żeby ta inwestycja została przez Komisję Europejską odebrana, inaczej miasto zbarutuje.
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość