Dalsze opieranie się na pomocach dydaktycznych w postaci kredy i tablicy na kierunkach politechnicznych UWM może skończyć ich zapaścią. Miały to zmienić zakupy wyposażenia laboratoriów ze środków unijnych. Ale poniesiony wysiłek inwestycyjny zostanie w większości zmarnowany – twierdzi Tomasz Wczesny.
Oceniając dotychczasowe szanse rozwoju naukowego pracowników naukowych Wydziału Nauk Technicznych w tym kierunków: mechanicznego i budownictwa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, należy stwierdzić, że były i są one bardzo niekorzystne. Powodem tego stanu rzeczy jest brak szerszej koncepcji dla programu rozwoju badawczo – naukowego na wymienionych kierunkach od początku rozpoczęcia ich działalności, tj. roku 1970 oraz towarzyszący temu brak odpowiednich środków finansowych na wybudowanie i wyposażenie odpowiednich laboratoriów wydziałowych.
Posiadanie dobrze wyposażonego laboratorium umożliwiłyby, np. w wypadku kierunku Budownictwa prowadzenie badań naukowych dotyczących nowych technologii materiałowych mogących mieć zastosowanie we współczesnym budownictwie. Jednocześnie należy podkreślić ważny aspekt dydaktyczny, jakim byłoby posiadanie odpowiednio wyposażonego laboratorium naukowo – dydaktycznego. W tym wypadku państwo polskie oraz działy przemysłu, które najczęściej przyjmują absolwentów tej uczelni do pracy powinny inwestować w kadrę naukową i jej zaplecze techniczne. Brak konsekwentnej polityki rozwoju nauki dla potrzeb przemysłu prowadzi do typowej sytuacji, określanej kolokwialnie: „piłowaniem gałęzi, na której się siedzi”. Dalsze opieranie się na dostarczaniu pomocy dydaktycznych w postaci kredy i tablicy na kierunkach politechnicznych może skończyć się zapaścią tychże. W rezultacie tego permanentnego niedofinansowania zaplecza naukowego, nasi absolwenci kierunków technicznych pomimo dobrego przygotowania teoretycznego odstają niestety od swoich kolegów z USA lub Europy Zachodniej w zakresie technicznej wiedzy praktycznej, mogącej mieć natychmiastowe przełożenie na zastosowanie jej w innowacyjności i we wdrażaniu nowych technologii. Jest to powtarzana przez lata ocena naszych absolwentów kierunków politechnicznych, którzy zderzyli się praktyce z pracą w zachodnich ośrodkach nauko – badawczych lub w zaawansowanych technologicznie firmach przemysłowych. Sytuacja ta zmienia się powoli na lepsze i niektóre nasze Politechniki nawiązują obecnie konkurencję z podobnymi ośrodkami na zachodzie.
Niestety te pozytywne zmiany nie dotyczyły w ostatnim okresie Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
Znane są fakty z przeszłości, że pracownicy naukowo - dydaktyczni wydziałów politechnicznych, musieli opuścić uczelnię Kortowską dla zrobienia doktoratu na innej uczelni politechnicznej wyposażonej w odpowiednią aparaturę do prowadzenia badań naukowych, aby potem powrócić na swoją uczelnię wzbogacając ją nabytym doświadczeniem i wiedzą naukową.
Pewną „jaskółką” na tym polu są obecnie środki Unii Europejskiej przeznaczone na te potrzebne inwestycje w naukę, oferowane w ramach programu operacyjnego „Rozwój Polski Wschodniej”. W materiałach wydanych przez Departament Programów Ponadregionalnych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, ul. Wspólna 2/4, 00-926 Warszawa, i przedstawionych na Konferencji konsultacyjnej tegoż Ministerstwa w Olsztynie z aktywem administracyjnym i gospodarczym województwa warmińsko-mazurskiego, w dn. 2 października br.: czytamy… „..dzięki PO RPW prawie 150 laboratoriów badawczych na 10 uczelniach zostało wyposażonych w aparaturę najwyższej światowej klasy, zwiększając ofertę dla przedsiębiorstw, a 14 tys. studentów kształci się na unowocześnionych uczelniach.”
Pozostając dalej przy przykładzie, jakim jest Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, trzeba stwierdzić, że realizacja programu zakupów wymienionej aparatury dla Wydziału Nauk Technicznych, owszem miała miejsce około rok temu, jednak to jeszcze „wiosny nie czyni”. Taka aparatura musi zostać zainstalowana, odpowiednio wyeksponowana i przede wszystkim posiadać nadzór techniczny, dający rękojmię jej adekwatnego zastosowania do prowadzonych przy jej użyciu tematów badawczych. Ten etap jest dopiero w fazie realizacji, a i w tym miejscu rodzą się wątpliwości, jak ostatecznie sprawa ta zostanie rozwiązania, ponieważ nie jest pewne, czy grupa techników mających sprawować nadzór nad ta aparaturą uzyska zatrudnienie. Jeżeli tak się nie stanie, poniesiony wysiłek inwestycyjny na zakup tej aparatury zostanie w większości zmarnowany.
Wspomniane inwestycje poniesione na „Rozwój Polski Wschodniej”, jeżeli chodzi o uczelnie są w początkowej fazie realizacji i w związku z tym zbyt wczesne jest jeszcze ogłaszanie sukcesu tych uczelni w postaci poniesienia ich konkurencyjności i atrakcyjności, jako partnerów do współpracy z przemysłem. Pozytywnym jest niezaprzeczalnie fakt zakupów aparatury dla uczelni ze środków PO RPW, co powinno obligować te uczelnie do należytego wykorzystania przeznaczonych na ten cel funduszy.
Tym bardziej, że pomimo ciężkiej sytuacji zatrudnienia dla większości absolwentów Kortowskiej Uczelni i nie tylko, absolwenci wymienionych kierunków politechnicznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, nie mają z tym żadnych trudności. Zapotrzebowanie na absolwentów tych kierunków na rynku pracy powinno w sposób naturalny determinować priorytety dla działań Uczelni do dalszego podnoszenia, jakości kształcenia studentów Wydziału Nauk Technicznych. W związku z tym ważny jest aspekt powiększenia tam kadry naukowo – dydaktycznej, co wiązałoby się ze zmniejszeniem obciążenia pensum dydaktycznym, co z kolei umożliwiłoby jej szybszy rozwój naukowy i polepszyłoby znakomicie stopień wykorzystania powstających laboratoriów naukowo – dydaktycznych na kierunkach politechnicznych Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego w Olsztynie powstających w ramach programu PO RPW.
(Olsztyn, październik 2013)
Tomasz Wczesny
Skomentuj
Komentuj jako gość