Dożywotniej kadencji prezesów spółdzielni ma położyć kres kadencyjność oraz bezpośrednie, tajne i powszechne wybory władz, inne zmiany to realny dostęp do dokumentów spółdzielni, ograniczenia wynagrodzenia członków zarządów – takie zmiany zakłada projekt nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, którego złożenie w czwartek 27 maja w Senacie zapowiedziała senator Lidia Staroń na konferencji w Olsztynie z udziałem członków spółdzielni.
Nowe zapisy w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych to jest bardzo ważna rzecz. To jest rewolucja, jeśli chodzi o funkcjonowanie spółdzielni. Przez te wszystkie lata spółdzielcy nie mieli takich praw jak powinni”- zapowiedziała Staroń.
„Powiedzieliśmy "dość!". To spółdzielcy są współwłaścicielami, a nie prezes czy zarząd. Prezes jest tylko pracownikiem, który jest opłacany przez spółdzielców”- dodała, mówiąc o nowych przepisach.
Jak wskazała, nowelizacja przepisów umożliwia spółdzielcom realne korzystanie ze swych praw, ponieważ wprowadza sankcje karne.
Nowe przepisy przewidują, że spółdzielca będzie miał realny dostęp do dokumentów spółdzielni, będzie miał możliwość sporządzania ich fotokopii i kopiowania, a za odmowę udostępnienia będzie grozić odpowiedzialność karna. Obecnie, jeśli zarząd odmówi dostępu do dokumentów, spółdzielca musi iść do sądu. W projekcie to zarząd będzie musiał wystąpić do sądu, by uzyskać odmowę spółdzielcy do dokumentu.
Spółdzielnie będą miały obowiązek prowadzenia stron internetowych i obowiązek udostępniania na nich dokumentów. Za niedopełnienie tego obowiązku grozić będą sankcje karne.
Zarząd nie będzie mógł odmówić udostępnienia dokumentów. Będzie mógł odmówić, ale dopiero po uzyskaniu zgody – zapowiedziała senator Staroń.
Kadencję maksymalną zarządu spółdzielni wyznaczono na 4 lata. W dużych spółdzielniach wybory władz będą tajne, bezpośrednie, powszechne, będą zarządzane w dniu wolnym od pracy. Będą odbywać się „w trybie urnowym” a nad ich przebiegiem będzie czuwać spółdzielcza komisja wyborcza wybierana przez członków spółdzielni. Wybierano by w tym trybie także radę nadzorczą Dotychczasowa praktyka pokazała, że prezesów zarządów są dożywotni, właśnie dzięki systemowi wyborczemu. Głos np. oddawał nie rzeczywisty „Kowalski” a pracownik spółdzielni podający się za „Kowalskiego”. Nikt tego nie sprawdzał. Organizowane wybory są przed świętami lub o 4 rano, żeby na Walne przyszły tylko osoby związane z zarządem i przez nich wyznaczeni.
Wynagrodzenie członków zarządów spółdzielni ma być ograniczone do poziomu wynagrodzeń przewidzianego dla samorządowców (wójtów, burmistrzów, prezydentów). Obecnie pensje prezesów to nawet 60 tys zł.
Członkowie zarządów spółdzielni będą odpowiadać karnie za ignorowanie wniosków członków o przekształcenie prawa do lokalu w odrębną własność. Projekt zakłada też przywrócenie odpowiedzialności karnej zarządu za działanie na szkodę spółdzielni.
Lidia Staroń postuluje również przywrócenie odpowiedzialności karnej zarządu za działanie na szkodę spółdzielni. Obecnie członkowie zarządu odpowiadają za szkodę przekraczającą 200 tysięcy złotych
Ostatni zapis precyzuje, że nie będzie można kwestionować członkostwa osób, które otrzymały spółdzielcze lokatorskie lub własnościowe prawo do lokalu oraz członkostwa mieszkańców osiedli popegeerowskich (korzystających z infrastruktury – takiej jak kotłownie, hydrofornie- w spółdzielniach zarządzających tą infrastrukturą
W najbliższy czwartek (27 marca) ustawa ma zostać złożona do senatu. Podczas konferencji we wtorek 25 maja w Olsztynie senator niezależna Lidia Staroń powiedziała, że „proponowana nowelizacja ma poparcie zarówno koalicji rządzącej, jak też opozycji”.
Obecni na konferencji senator członkowie spółdzielni mieszkaniowych opowiadali o swoich wieloletnich bojach w sądach z zarządami o dostęp do dokumentów oraz o wyegzekwowanie przestrzegania prawa. Postulowali także likwidację związków rewizyjnych. Stwierdzili, że to prezesi wyznaczaj,a lustratora, który ma ich skontrolować, w związku z tym wyniki kontroli są dla prezesów zawsze bardzo dobre. Ich zdaniem zarządy spółdzielni powinien kontrolować państwowy organ kontroli, taki np. Jaki kontroluje banki (KNF).
Spółdzielnie powinny być wspólnotą wspólnot mieszkaniowych, a nie Bizancjum zarządzanym przez nieusuwalnego, dożywotniego bossa, działającego poza rzeczywistą kontrolą - mówili spółdzielcy.
Wśród spółdzielców, którzy walczą z sitwami, które opanowały spółdzielnie senator Staroń nazywana jest „Matką Boską Spółdzielczą – powiedzieli obecni na konferencji działacze spółdzielczy.
(sa, relacje na podstawie nagrania z portalu tko.pl)
Skomentuj
Komentuj jako gość