Archiwum IPN

WAROT2Wśród rektorów olsztyńskich uczelni czasów komunistycznego zniewolenia spotykamy nie tylko tych, którzy współpracowali z aparatem represji jako tajni współpracownicy, ale również takich, których bezpieka wykorzystywała jako inne kategorie OZI. Tak było w przypadku prof. dra hab. Stefana Szymona Tarczyńskiego, w latach 1969–1975 prorektora Akademii Rolniczo-Technicznej ds. dydaktyczno-wychowawczych, a w okresie 1967–1975 również kontaktu operacyjnego (KO)[1] kontrwywiadu SB o ps. „Turysta”.

Kontakt operacyjny Tarczyńskiego z Wydziałem II olsztyńskiej SB wynikał z częstych wyjazdów zagranicznych oraz licznych kontaktów naukowych profesora[2]. Tarczyński był też jednym ze źródeł informacji, które zwłaszcza po Marcu `68[3] miało zapewniać pełne rozeznanie o tym, co dzieje się na terenie Wyższej Szkoły Rolniczej[4]. Kontakt z nim z ramienia SB utrzymywał kpt. Mieczysław Bartos[5]. KO zwyczajowo nie był zmuszany do podpisania zobowiązania, w omawianym przypadku był jednak rejestrowany. Dostarczane SB relacje, zwłaszcza z pobytów za granicą, Tarczyński podpisywał nazwiskiem oraz pseudonimem agenturalnym „Turysta”. Jest to dowód na to, iż musiał mieć pełną świadomość współpracy z organami komunistycznego aparatu represji[6] i że wyrażał na nią zgodę[7].

W jednej z charakterystyk Tarczyńskiego, sporządzonych przez jego oficera prowadzącego, przeczytać można, że z pracy zawodowej wywiązywał się dobrze. Przez kolegów-naukowców i studentów oceniany był jako dobry współpracownik i wychowawca. Do SB docierały też sygnały, że przez niektórych wykładowców uważany był za karierowicza. Nie należący do partii Tarczyński miał jednak, ku zadowoleniu władz z pewnością, brać aktywny udział w życiu społeczno-politycznym kraju. Jednocześnie, jak zauważała bezpieka, „właściwie” interpretował wszelkie przemiany społeczno-polityczne zachodzące w tym czasie w PRL-u, „wykazując przy tym – jak napisano w dokumencie SB – zrozumienie i lojalność wobec przemian i wydarzeń politycznych ze strony obozu socjalistycznego”[8]. Taka ocena wyczerpywała zatem wymagania stawiane KO, który powinien był, prezentując odpowiednią postawę ideowo-polityczną, gwarantować zachowanie w tajemnicy spotkań z oficerem SB i ich treści[9]. Dla bezpieki nie było też bez znaczenia, że Tarczyński miał duży wpływ na kształtowanie postawy moralno-politycznej studentów i swojego otoczenia, szczególnie wśród kadry naukowej WSR. Często też wyjeżdżał za granicę, co wykorzystywała olsztyńska SB, przeprowadzając z nim przed każdym wyjazdem i po powrocie rozmowy operacyjne[10].

Zachowała się ciekawa relacja z jednym z takich wojaży, sporządzona przez profesora na prośbę Bartosa. Dotyczy ona pobytu w Wielkiej Brytanii wiosną 1967 r. Wyjazd możliwy był dzięki zaproszeniu obywatela brytyjskiego Jana Zdanowicza. Nie przeszkodziło to jednak Tarczyńskiemu w sporządzeniu pełnej charakterystyki Zdanowicza oraz innych poznanych w Londynie osób, jak i szerszej charakterystyki brytyjskiej Polonii. Mający w 1967 r. około 75 lat Jan Zdanowicz, przedwojenny oficer Wojska Polskiego, przebywający od 1939 r. na wyspach brytyjskich, jak donosił Tarczyński: „jest szczerze oddany sprawom Polski, rozumie nasze patriotyczne potrzeby, widzi nasze osiągnięcia i trudności, czemu daje również wyraz nie tylko w kraju, ale i w środowisku emigracyjnym. Jak wiem – pisał dalej Tarczyński – jego pozytywny stosunek do kraju stał się powodem poważnych konfliktów z kołami „nieprzejednanych” emigrantów”[11]. Stefan Tarczyński wykorzystywany był przez cywilny kontrwywiad jako KO nawet wówczas, gdy został w 1969 r. prorektorem WSR[12]. Nie było, jak widać, potrzeby przerejestrowywania jednostki OZI na kategorię TW[13]. W latach 1967–1975 Tarczyński kilkakrotnie wyjeżdżał służbowo do państw socjalistycznych i kapitalistycznych.

Wyjazdy te nigdy nie budziły żadnych zastrzeżeń olsztyńskiej bezpieki. Informacje, które dostarczał, pozwalały za to SB wyrobić sobie ogólne pojęcie np. o Polonii brytyjskiej. Innym razem „Turysta” odnotowywał znaczne zmniejszenie wpływu działaczy emigracyjnych na rzesze polonijne. Według niego Polacy w Wielkiej Brytanii, mimo rozlicznych powiązań ze społeczeństwem brytyjskim, stale jeszcze czuli się obco. Dotyczyć to miało nawet „pozornie zadomowionych i dostatnio żyjących ludzi interesu”[14].

Pewną wątpliwość peerelowskiej policji politycznej budziły jedynie doniesienia innych agentów[15] z Kortowa, z których wynikało, że wyjeżdżający do państw zachodnich naukowcy prowadzą niejednokrotnie badania dla ośrodków zachodnich na sprzęcie uczelnianym, a następnie wyniki badań sprzedają w Anglii lub Francji już za „prawdziwe pieniądze”. Dlatego kontrwywiad dokonał selekcji ważnych dla gospodarki badań prowadzonych na ART, a następnie przy pomocy siatki agenturalnej (TW i KO) je zabezpieczał[16]. Pozostawał jednak problem wymagający stałego wzrostu nakładów pracy operacyjnej[17], związanej z wyjazdami zagranicznymi pracowników oraz studentów olsztyńskich uczelni[18]. Na skutek podejrzeń o wywożenie z Polski wyników badań oraz dążenia do pełnego rozliczania się z wyjazdów zagranicznych[19], Tarczyński na polecenie bezpieki sporządził „wyjaśnienie” w związku z jego kolejnym pobytem na wyspach brytyjskich w sierpniu 1973 r. na zaproszenie Pharma Ceuticals Division ICI. Tłumaczył, iż celem jego wizyty było zapoznanie się z pracą laboratoriów firmy ICI prowadzących kontrolę badań leków. Wyjaśniał dalej, iż badania nad skutecznością działania i toksycznością leków przeciwpasożytniczych prowadził wyłącznie w Klinice Chorób Inwazyjnych ART, że wszelkie prace wykonywał jedynie na polecenie Departamentu Weterynarii Ministerstwa Rolnictwa oraz polskiego przemysłu farmaceutycznego (Biowet, Polfa), a wyniki badań przekazywał jedynie polskim instytucjom. Tarczyński zaprzeczał, aby kiedykolwiek prowadził jakieś badania za granicą. Nie potwierdzał też, aby brał udział w pertraktacjach prowadzonych przez rodzimy przemysł farmaceutyczny z firmą ICI w sprawie zakupu licencji na produkcję leków[20].

Kontakt z „Turystą” bezpieka utrzymywała do roku 1975[21]. Jednakże rok później był on sam obiektem zainteresowania operacyjnego służb specjalnych, o czym świadczy chociażby pismo mjr. Władysława Michalaka[22], zastępcy naczelnika Wydziału III SB KW MO w Olsztynie, zwracającego się do szefa Wydziału II, by ten udzielił mu informacji na temat Tarczyńskiego kandydującego na członka Polskiej Akademii Nauk[23]. Niewątpliwie dzięki jego współpracy z kontrwywiadem SB, odpowiedź Michalaka na to zapytanie była dla Tarczyńskiego przychylna[24]

Niniejszy artykuł stanowi ułamek pracy, której celem jest pełne opisanie działań operacyjnych SB względem środowiska naukowego Olsztyna w PRL-u, której ślady odnaleźć można w sprawie obiektowej kryptonim „Uczelnia R”.

 

Paweł Piotr Warot ( IPN)

Esbecka_ankieta_personalna_Stefana_Tarczyskiego

 


Esbecka ankieta personalna Stefana Tarczyńskiego

Ostatnia_strona_relacji_z_pobytu_za_granic_przekazana_przez_rdo_Turysta_podpis_nazwiskiem_oraz_pseudonimem_operacyjnym

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ostatnia strona relacji z pobytu za granicą przekazana przez źródło Turysta (podpis nazwiskiem oraz pseudonimem operacyjnym)

[1] Kontakt operacyjny – do 1970 r. nierejestrowana forma współpracy z SB, w rzeczywistości spełniająca często funkcje TW; od 1970 r. niższa kategoria agentury, podlegająca rejestracji – zob. Ł. Kamiński, Lingua securitatis [w:] Wokół teczek bezpieki – zagadnienia metodologiczno-źródłoznawcze, red. F. Musiał, Kraków 2006, s. 395.

[2] Wówczas na WSR Wydział III olsztyńskiej SB dysponował czterema TW wśród kadry naukowej, pięcioma TW wśród studentów, a także odpowiednio posiadał też dziesięciu i siedmiu KO – zob. AIPN Bi, 065/4/6, SO „Uczelnia R”, Analiza stanu bezpieczeństwa za lata 1965–1970 z zakresu działania Grupy IV Wydziału III, Olsztyn, 5 VII 1971 r., k. 242.

[3] Na temat wydarzeń marcowych 1968 roku na olsztyńskich uczelniach zob.: P. Kardela, Marzec`68 w Olsztynie i działania Służby Bezpieczeństwa, „Dzieje Najnowsze”, 2008, nr 1, s. 167–193.

[4] Informacje w okresie poprzedzającym wydarzenia marcowe, w sytuacji, kiedy wymagała ona odpowiedniego rozpoznania, były zbyt skąpe – zob.: AIPN Bi, 065/4/6, SO „Uczelnia R”, Ocena sytuacji operacyjnej na terenie WSR, SN [Studium Nauczycielskie] w Olsztynie i Ostródzie i związane z tym wnioski oraz zadania dla Służby Bezpieczeństwa, Olsztyn, 10 VII 1968 r., k. 301.

[5] Twarze olsztyńskiej bezpieki. Obsada stanowisk kierowniczych UB i SB w Olsztynie, red. P. Kardela, Białystok 2007, s. 7273. Oficer prowadzący czy też funkcjonariusz prowadzący był tym, który dokonywał werbunku, a następnie wyznaczał zadania – w przypadku Tarczyńskiego – kontaktowi operacyjnemu, utrzymywał z nim łączność, szkolił i kontrolował efekty jego pracy – por.: F. Musiał, Podręcznik bezpieki. Teoria pracy operacyjnej Służby Bezpieczeństwa w świetle wydawnictw resortowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL (19701989), Kraków 2007, s. 330.

[6] Teczki. „Czarny scenariusz” czerwcowego przewrotu, red. J. Snopkiewicz, Warszawa 1992, s. 1617.

[7] Osobowe źródła informacji – zagadnienia metodologiczno-źródłoznawcze, red. F. Musiał, Kraków 2008, s. 90. Zob. też: „W grupie drugiej OZI (kontakty operacyjne, służbowe i poufne, pomoc obywatelska, osoby informujące i oficjalne osobowe źródła informacji) znaleźli się ci, którzy mieli świadomość, że kontaktują się z funkcjonariuszem SB, a najczęściej również tego, że kontakt jest tajny” – ibidem, s. 45.

[8] AIPN Bi, 0088/1492, Charakterystyka Stefana Tarczyńskiego, Olsztyn, 29 III 1969 r., k. 21.

[9] F. Musiał, Podręcznik bezpieki…, s. 160.

[10] W tym czasie funkcjonariusze SB odpowiedzialni za nadzorowanie SO krypt. „Uczelnia R”, rozmowy z osobami wyjeżdżającymi do państw kapitalistycznych na praktyki i staże naukowe, zarówno przed ich wyjazdem, jak i po powrocie, uważali za najważniejsze zadania, zwłaszcza po Marcu `68 – AIPN Bi, 065/4/6, SO „Uczelnia R”, Ocena sytuacji operacyjnej na terenie WSR, SN w Olsztynie i Ostródzie i związane z tym wnioski oraz zadania dla Służby Bezpieczeństwa, Olsztyn, 10 VII 1968 r., k. 305. Organizacja pracy operacyjnej wokół osób wyjeżdżających do państw kapitalistycznych na staże naukowe, praktyki i prywatnie – por.: ibidem, Sytuacja operacyjna w środowisku młodzieży akademickiej WSR i WSN w Olsztynie, Olsztyn, 3 IX 1970 r., k. 277.

[11] AIPN Bi, 0088/1492, Relacja z pobytu za granicą, k. 9.

[12] Profesorowie Akademii 1980, oprac. R. Gryciuk, Olsztyn 1980, s. 48.

[13] Por.: Osobowe źródła informacji…, s. 90.

[14] Ibidem.

[15] Więcej na ten temat zob.: F. Musiał, Podręcznik bezpieki..., s. 325.

[16] AIPN Bi, 065/4/6, SO „Uczelnia R”, Kierunkowy plan pracy grupy IV Wydziału III na 1974 r., Olsztyn, 28 I 1974 r., k. 213.

[17] Praca operacyjna to całokształt tajnych, pozaprocesowych i pozaadministracyjnych działań funkcjonariuszy SB, więcej w: F. Musiał, Podręcznik bezpieki…, s. 341.

[18] AIPN Bi, 065/4/6, SO „Uczelnia R”, Kierunkowy plan pracy grupy III Wydziału III na 1975 r., Olsztyn, 8 I 1975 r., k. 212. „Obserwujemy na tym odcinku tendencje wzrostu kontaktów naszych obywateli z państwami kapitalistycznymi. W roku ubiegłym zanotowaliśmy ogółem 220 wyjazdów za granicę. Były to w zdecydowanej większości wyjazdy służbowe, praktyki studenckie (88 studentów do k[rajów] k[apitalistycznych], 132 pracowników naukowych, w tym 104 do k[rajów] d[emokracji] l[udowej])”. Podobny problem występował wówczas w skali całego kraju – por.: H. Dominiczak, Organy bezpieczeństwa PRL 19441990, Warszawa 1997, s. 260–261.

[19] AIPN Bi, 065/4/6, SO „Uczelnia R”, Kierunkowy plan pracy grupy III Wydziału III na 1975 r., Olsztyn, 8 I 1975 r., k. 212.

[20] AIPN Bi, 0088/1492, Wyjaśnienie Stefana Tarczyńskiego, Olsztyn, 27 III 1974 r., k. 29.

[21] Ibidem, Notatka służbowa, Olsztyn, 1 VI 1978 r., k. 35.

[22] Zob.: Twarze olsztyńskiej bezpieki…, s. 142–143.

[23] AIPN Bi, 0088/1492, Pismo zastępcy naczelnika Wydziału III SB KW MO w Olsztynie do naczelnika Wydziału II SB KW MO w Olsztynie, Olsztyn, 13 VIII 1976 r., k. 33.

[24] Ibidem, Pismo ppłk. R. Wiśniewskiego naczelnika Wydziału II SB KW MO w Olsztynie do naczelnika Wydziału III SB KW MO w Olsztynie, Olsztyn, 16 VIII 1976 r., k. 34.