Eh, czas leci nieubłaganie. To już rok od kiedy spełniła się przepowiednia Jody III RP, która rzekła w programie Urbana III RP, że prezydent Bronisław Komorowski mógłby przegrać wybory jedynie wtedy, gdyby „pijany przejechał na pasach zakonnicę w ciąży”. Sam Bronisław Komorowski wówczas kpił, że nie wie, jaki to Duda startuje przeciwko niemu w wyborach, a pójście na starcie z jego skromną osobą ze świadomością przegranej jest nieuczciwością wobec wyborców.
No, ale jednak Bronisław Komorowski i jego wybitny sztab wyborczy ostatecznie zakonnicę przejechali na pasach. Symbolicznie rzecz jasna. Choć może nie do końca był to tylko symbol. Kampanijne wiece „Bredzisława” przebijały przecież najbardziej pijackie wynurzenia bohaterów Charlesa Bukowskiego. Kuriozalne medialne wystąpienia głowy państwa były zaś bardziej odjechane niż wizjonerstwo Gilliama, ekranizującego podlane rumem przygody Huntera S. Thomsona.
A kto był zakonnicą na pasach? Ano każdy Polak zniechęcony butą Platformy Obywatelskiej. Butą, której symbolem stał się perorujący o kredytach i zmianie pracy Komorowski. Polacy i pijana zakonnica? Czyż to nie przesadne porównanie? No, przecież pasuje do klerykalno-faszystkowsko- kaczystowskiego kraju, jakim jest Polska.
**A więc mija rok od kiedy wybitne przemówienia Bronisława Komorowskiego zapewniły mu miejsce w panteonie największych politycznych obciachowców III RP. Miejsce o tyle zaszczytne, że uzyskane dzięki upadkowi z piętra, na którym poparcie dla prezydenta sięgało około 70%. Czy jednak można się dziwić upadkowi, oglądając bezlitosnego YouTube’a?
Trzeba sobie część tych przemówień przypomnieć, bowiem temperatura politycznego sporu ostatnich kilkunastu miesięcy przysłoniła nam sielskie życie w nowoczesnym i europejskim landzie, gdy w Pałacu urzędował namaszczony przez ojców chrzestnych III RP „człowiek na poziomie”, a na ławach rządowych zasiadała dr z Radomia z psiapsiółkami. Było spokojnie, swojsko i uroczo. Ba, łezka się w oku kręci na widok tych występów, które nigdy, przenigdy nie kompromitowały Polski w oczach świata, a na pewno unijnych przywódców.
Sielski i bajkowy spokój przerwał jednak Bronisław Komorowski, który zagapił się na własną wielkość i trzasnął na pasach Bogu ducha winną kobiecinę w bieli i czerni. Warto pamiętać o tej rocznicy. Szczególnie, że prezydent Komorowski ma godnego intelektualnego następcę w postaci Ryszarda Petru, który przebiera nóżkami mocniej niż Fryderyk Chopin podpisujący z Tomaszem Jeffersonem, masakrowaną przez Jarosława Kaczyńskiego Konstytucje 3 Maja w święto 6 króli. Cóż, w katotalibanie zakonnic na przejściach jest więcej…
Łukasz Adamski http://wpolityce.pl/polityka/294038-wazna-rocznica-rok-temu-bronislaw-komorowski-przejechal-pijany-na-pasach-zakonnice-w-ciazy
Krytyk filmowy tygodnika wSieci. Publicysta portalu wPolityce.pl i tygodnika ABC. Pisał m.in. w „Uważam Rze”, „Ozonie”, „Gazecie Polskiej”, „Polska The Times”, „Frondzie”. Autor książek „Wojna światów w popkulturze” i „Bóg w Hollywood”. Laureat nagrody Złotej Ryby. im Macieja Rybińskiego dla mlodych felietonistów. Obserwuj mnie na Twitterze: https://twitter.com/adamskilukasz1
Skomentuj
Komentuj jako gość