Wpadka Witolda Waszczykowskiego z nieistniejącym Państwem San Escobar zainspirowała Paulinę Młynarską i Julię Chmielnik do założenia zespołu Chicas de San Escobar. Miało być śmiesznie, a wyszło…
Paulina Młynarska, w wywiadzie dla „Newsweek Polska” w kontekście tematu powołania do życia nowego zespołu przypomniała widzom jedną ze swoich wypowiedzi - „Wszystkie kobiety to feministki”, która wywołała falę krytyki. Czy słusznie?
W dalszej części wywiadu, pani Paulina podjęła próbę wytłumaczenia co miała na myśli; „Sądzę, że wszystkie kobiety chcą żebyśmy były traktowane sprawiedliwie. Chyba nie ma kobiety, na tym świecie która byłaby za tym żeby ją uciskać, żeby można było ją zgwałcić i nie pójść za to do więzienia, żeby można było odbierać jej prawo do rzetelnej pomocy medycznej, żeby można było ją bić i bezkarnie poniżać. Nie ma chyba kobiety na tym świecie, kobiety która chciałaby żeby ją deptano, wdeptywano w ziemię. Wychodząc z takiego założenia – wszystkie kobiety to feministki”. Chyba jedynie dla zachowania pozorów głębszej refleksji nad feminizmem dodała „…ale potem ten feminizm, on ma w sobie wiele nurtów”. W tym miejscu, u widza, rodzi się myśl - w końcu pojawi się odwołanie do nauki. Nic z tego. Po chwili słyszymy… „Są feministki, które ja uważam za mądre i fajne i takie których nie lubię, ale dlatego, że są też ludzie których uważam za mądrych i fajnych i takich których nie lubię”. Jaki można wysnuć wniosek? Feministki (najwyższy poziom ogólności - wszystkie kobiety świata) dzielą się na te, które pani Paulina lubi i te których nie lubi. Trudno polemizować z prawdziwością tak subiektywnego stwierdzenia. Ja, na przykład uważam, że ludzie dzielą się na tych którzy wolą Pepsi i tych którzy wolą Coca-Colę.
Jak później się dowiadujemy, pani Paulina nie lubi również PRL-u. Jednocześnie podkreśla, że „My mamy już taki trochę PRL w Polsce – znowu”. Nie wiem jaki PRL pamięta bohaterka, ale zapewne inny niż większość społeczeństwa skoro aktualnie zajmuje się organizacją „warsztatów mocy”- wspólnej medytacji dla kobiet np. w Indiach. Bez względu na to jakie są jej wspomnienia z PRL-em musi być na jakimś wyższym poziomie wtajemniczenia w feminizm. Nie wiem jakie kryterium można by przyjąć, ale kierując się analogią do wcześniejszej wypowiedzi, można by uznać, że jest w odpowiednim kręgu feministycznych sympatii.
Zdecydowanie do sympatii politycznych Pani Pauliny nie należy PiS. Mimo to w rozmowie podkreśliła, że problemem polskich kobiet nie jest partia rządząca, ale poczucie bezsilności. W późniejszych słowach odniosła się do tego „jak wiele” mogą uczynić wyemancypowane Polki ze swoim życiem. Za przykład posłużyły Polki z Sieradza. „One mogą się spotkać, dyskutować w swoich kuchniach. One mogą mówić nie. One mogą pójść i zagłosować wreszcie”. Pani Paulina, mimo zapowiedzi zmiany sposobu komunikacji na żartobliwy mówiła poważnie. Świat polskich kobiet, w jej oczach, wydaje się być przepełniony strachem i poczuciem bezsilności o którym można dyskutować w kuchni. Ciekawi mnie, czy Polki z Sieradza są w kręgu sympatii Pani Pauliny, bo że są feministkami to wiadomo. Przez chwilę nawet ja poczułam się feministką, a dokładniej w momencie, kiedy padały słowa o wdeptywaniu w ziemię.
Może pani Paulina udzielając tego wywiadu, po prostu nie wyszła jeszcze z roli - Loli Margines? A może jest się czego obawiać? Skoro Witold Waszczykowski mógł powołać do życia państwo San Escobar, to może feministki – oczywiście te lubiane przez panią Paulinę- mogą powołać do życia państwo w którym kobiety nie mają mocy sprawczej, a o swoim lęku przed wąsatymi mężczyznami mogą rozmawiać tylko w kuchni. To by tłumaczyło organizowanie „warsztatów mocy”. Panowie, strzeżcie się!
A tak całkiem poważnie, to osoby, takie jak Pani Paulina z poczuciem misji, chcące walczyć o prawa kobiet są potrzebne - tylko nie wiem, czy w tym państwie? Mamy przecież prawo, które reguluje wymienione przypadki. Gwałt, bicie, znęcanie psychiczne są karane. Pani Paulina, nie musi powoływać do życia alternatywnego państwa. Może wykorzystać swoją moc do pomocy ofiarom przemocy np. uświadamiając fundamentalistycznych Muzułmanów na zachodzie Europy jak wielkim dobrodziejstwem jest feminizm, porozmawiać z salafitami, pojechać do Syrii i walczyć nie tylko o prawa kobiet do swobodnych rozmów w kuchni, ale i o prawo do życia. Wierzę, że warsztaty mocy na prawdę się przydadzą i uratują wiele istnień. Niech moc będzie z nami.
Izabela Stackiewicz
https://www.youtube.com/watch?v=-4AHwLlKYdA
Izabela Stackiewicz
Lola Margines (Paulina Młynarska) i „Tango Feminista”
- Szczegóły
- Izabela Stackiewicz

Komentarze (5)
Gość - Gość
Odnośnik bezpośredniW gruncie rzeczy to o czym jest ta wypowiedź? O kobietach? O kobietach jest tylko jedna wypowiedź P. Młynarskiej, że „wszystkie kobiety to feministki”. Prowokacyjnie nieprawdziwe, ale z braku rzeczowej definicji, to niech kobiety szukają i się określają. I tak się to potoczyło, ale Autorce wcale nie o to chodzi. Autorce wyraźnie chodzi o to, że jeśli nie może „ugryźć” problemu to przynajmniej pokąsa P. Młynarską. No, jest to pewna nieporadność, ale wysiłek (myślenie tu się nie ujawnia) liczy się. W tym kontekście doradzam, by Autorka zajęła się propagowaniem darcia pierza, bo darcie czegoś innego nie daje nic pożytecznego.
PS. I coś jeszcze, ale może nie całkiem na temat: http://kobieta.wp.pl/zdjela-krzyz-z-pokoju-nauczycielskiego-wytykano-ja-palcami-teraz-wygrala-w-sadzie-6086446930023041a Warto wyciągnąć taki wniosek, że jak min. Ziobro zrealizuje swój plan to ktoś taki jak bohaterka wywiadu nie będzie miała szans wygrać sprawy w sądzie. Czy nie sądzicie, że w sferze publicznej nastał czas na stan zerowy w zakresie światopoglądowym i ideologicznym? Czy nie czulibyśmy się lepiej nie nękani przez dowolny pogląd?0 LubięGość - inny gość
Odnośnik bezpośredniIzabeli Stackiewicz do sztambucha:
"Granica między niewiedzą, płytką wiedzą, wiedzą ograniczoną, a w końcu między wiedzą a bęcwalstwem – leży gdzieś w wielkich przestrzeniach absolutnej pewności swoich własnych racji." (Andrzej Celiński)0 LubięCo do tej myśli Celińskiego masz oczywiście absolutną pewność że ma rację.
0 Lubię
Skomentuj
Komentuj jako gość