„Udział w WOŚP to coś więcej niż zbieranie pieniędzy, to pokonywanie barier nie tylko ekonomicznych ale i społecznych. Bezinteresowna pomoc uczy współczucia i dialogu z „innym”. To także budowanie społeczeństwa obywatelskiego, otwartego i kultywującego tradycję Kościoła Katolickiego w sposób świecki.” - pisze Izabela Stackiewicz
1, 2, 3, 4, …. Odliczanie do końca 21. Finału Wielkiej orkiestry Świątecznej Pomocy rozpoczęte. W tym roku fundacja wspiera nie tylko szpitale i oddziały dziecięce, ale także geriatryczne. W całym kraju odbędzie się wiele koncertów charytatywnych oraz licytacji. Na ulice wyjdzie około 120. Tysięcy wolontariuszy, którzy będą liczyli na naszą pomoc.
Ostatnio pojawiają się głosy krytykujące Jurka Owsiaka za wypowiedź o eutanazji. W tym miejscu należy wspomnieć, że Fundacja WOŚP od początku swojej działalności zajmuje się ratowaniem życia, a nie jego zabieraniem.
Dziwi mnie stanowisko działaczy kościelnych takich jak Br. Marcin Radomski z parafii NMP- Matki Miłosierdzia w Olsztynie, który mówi „Jako proboszcz mam jednak obowiązek, już nawet nie prawo, aby zwrócić uwagę swoim wiernym, by nie wspierali WOŚP ze względu na, w tym momencie konkretnie, wypowiedź głównego organizatora, która jest niezgodna z nauką Kościoła.” Czy to jest stanowisko Kościoła? Kościół uczy pomagać słabszym, mniej zaradnym.
Udział w WOŚP to coś więcej niż zbieranie pieniędzy, to pokonywanie barier nie tylko ekonomicznych ale i społecznych. Bezinteresowna pomoc uczy współczucia i dialogu z „innym”. To także budowanie społeczeństwa obywatelskiego, otwartego i kultywującego tradycję Kościoła Katolickiego w sposób świecki. Wrzucając pieniądze do puszki nie pomagamy orkiestrze, „Świętemu Jerzemu” czy Franciszkowi z Asyżu ale być może ratujemy czyjeś życie.
Należy pamiętać, że nie słowa ale czyny mówią o człowieku najwięcej, a Jurek Owsiak robi wiele dobrego i powinniśmy takie działania wspierać. Jednym z takich działań jest szkolenie młodzieży w zakresie pierwszej pomocy. To niezwykle ważne aby nie bać się podjąć działanie w ratowaniu życia, bo to ono jest najważniejsze. Zetknęłam się z przypadkiem gdzie w dzień Wszystkich Świętych, na cmentarzu zaczęła umierać starsza kobieta. Nikt łącznie z księdzem nie potrafił, nie chciał albo po prostu bał się pomóc. Przykre zrządzenie losu, a może standard? Na ratowanie życia dotychczas zebrano łącznie ponad 495 milionów złotych. Pieniądze zostały przeznaczone na cele związane z ochroną zdrowia. Kupiono blisko 25 tysięcy różnych urządzeń medycznych, które trafiły do 600 tysięcy szpitali w całym kraju. Dziś zbierane są pieniądze dla ratowania życia dzieci i godnej opieki medycznej seniorów.
„Światełko do nieba” rozbłyśnie tradycyjnie o 20:00, pozwólmy mu rozbłysnąć jaśniej niż kiedy kol wiek i przyłączmy się do akcji WOŚP. Dziś każdy z nas może pomóc.
Skomentuj
Komentuj jako gość