W Olsztynie wróciły dawne, dobre czasy. Władza znów buduje i inwestuje. Dzięki poprzedniej, mieliśmy „Dukata” i inne „placówki handlowe”. Obecna władza obdarowuje nas Galerią Handlową.
Znów ożyje, dzięki nowej demokratycznej władzy i naszym pieniądzom, zbudowany przez dawnych towarzyszy na torfowisku, przy fabrycznych kominach, „dożynkowy” stadion. Ledwo pozamiatano po bałaganie z inkubatorem przedsiębiorczości, gdzie nowi socjalistyczni misjonarze uczyli chodzić raczkujących przedsiębiorców, a już następni, z Ratusza, w planowanym parku technologicznym będą zajmować się nowymi technologiami i innowacyjnymi rozwiązaniami dla przedsiębiorców.
Basen władza już nam buduje. Jak kiedyś, tyle, że teraz 50 – metrowy, nie na miarę potrzeb, ale uzyskanych dotacji. I będzie do niego, jak zwykle, naszymi pieniędzmi dopłacała. Szacunki mówią o 3 mln. zł. rocznie. Wszyscy o tym w Ratuszu wiedzieli od początku, nikt jednak pary z gęby nie puszczał, bo wybory za pasem i władza potrzebuje natychmiastowego sukcesu. Analizę na ten temat, druzgocącą dla finansów miasta, ogłoszono dopiero teraz, gdy inwestycja ruszyła i wszystko jest pozamiatane. Cieszy się za to Jerzy Litwiński, dyrektor OSiR, bo mu przybędzie majątku do zarządzania i 70 nowych pracowników.
Trzy lata temu wybraliśmy 25 radnych. Z różnych partii, o odmiennych politycznych rodowodach i poglądach. Dzisiaj z ich strony na temat rozrastającego się miejsko-socjalistycznego latyfundium mamy głuche milczenie. Dawniej do tego nie były potrzebne wolne wybory. Wystarczył jednolity, partyjny front „radnych bezradnych”.
W olsztyńskim Ratuszu na nic nie ma pieniędzy. Usłyszy to każdy, kto tam trafi, nawet z najlepszym pomysłem. Zobaczy jedynie rozłożone ręce i – przy odrobinie szczęścia – dobre słowo. Jednak na ustanowienie kuratora dla piłkarzy OKS 1945 wola i środki się znalazły. Też w zgodzie z tradycją, bo władza każdej maści z piłką kopaną zawsze się liczyła. Kuratorem ma ponoć zostać pan Marian Świniarski. Człowiek solidny, uczciwy, a przy tym sprawny menedżer. Jeżeli tak się stanie, to proponuję oddać pod jego kuratelę od razu cały Ratusz. Myślę, że wszyscy dobrze na tym wyjdziemy.
Skomentuj
Komentuj jako gość