Jak wszyscy pewnie wiedzą 4 października Ministerstwo Rozwoju i Finansów zerwało negocjacje w sprawie zakupu śmigłowców Caracal. Jest to decyzja całkowicie niezrozumiała tym bardziej, że jej zerwanie uzasadniono interesami polskiego przemysłu. Tymczasem okazuje się, że w interesie polskiego przemysłu minister Macierewicz już zapowiedział, że będą kupione amerykańskie Black Hawki produkowane w Mielcu stanowiącym własność Amerykanów. Poza tym słowo produkowane jest cokolwiek na wyrost. W Mielcu produkowane są blaszane kadłuby, malowane i następnie wyposażane w przywieziony gotowy osprzęt. Tymczasem Francuzi oferowali naprawdę poważny offset obejmujący praktycznie cały proces produkcyjny. Np. tak istotna rzecz jak silniki. Tu była oferta podwykonawcy Airbusa, firmy Turboméca z koncernu Safran. Oferowano nam uruchomienie nie tylko serwisu oraz montażu ale i kompletnej produkcji silników w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi i Dęblinie.
Tu chodzi o polskie zakłady w rękach państwa polskiego żeby wykluczyć taką sytuację jaka ma miejsce obecnie gdy np. remonty polskich śmigłowców Anakonda są opóźniane przez rzekomo polskie PZL Świdnik faktycznie należące do włosko-brytyjskiej firmy Leonardo.
W związku z informacjami podawanymi przez polski rząd Airbus Helicopters zdecydował się na krok bez precedensu i wystosował list otwarty do Prezesa Rady Ministrów. Możemy tam przeczytać m.in.:
„Airbus Helicopters zdecydowanie zaprzecza zarzutom rozpowszechnianym przez media, jakoby prowadził negocjacje w złej wierze. 30 września 2016 r., tj. cztery dni przed decyzją Ministerstwa Rozwoju, na prośbę Ministerstwa Obrony Narodowej Airbus Helicopters zgodził się przedłużyć termin związania ofertą do 30 listopada 2016 r. Pomimo powolnego tempa negocjacji prowadzonych przez Ministerstwo Rozwoju od września 2015 r., Airbus Helicopters nieustannie pozostawał w pełni zaangażowany w osiągnięcie porozumienia z Polską:
- Wartość naszej oferty offsetowej wygenerowałaby większe korzyści gospodarcze w Polsce niż przychody, które przypadłyby Airbus Helicopters w ramach umowy na dostawę śmigłowców.
- Ambicją Airbus Group było stworzenie w Polsce 6000 miejsc pracy, z czego program Airbus Helicopters doprowadziłby do stworzenia 3800 miejsc pracy, w tym bezpośrednio 1250, głównie w Łodzi, Radomiu i Dęblinie.
- W piśmie z 3 października 2016 r., Airbus Helicopters poczynił nowe ustępstwa w celu osiągnięcia porozumienia, w najlepszym interesie obu stron.”
Dalej Francuzi piszą, że zaoferowali:
„– Transfer kodów źródłowych i udzielenie licencji wraz z przyznaniem praw do modernizacji śmigłowców i ich systemów.
- Nasza oferta offsetowa przewidywała bezpośredni udział 28 liczących się międzynarodowych spółek lotniczych, które zapewniłyby transfer technologii i know-how do polskiego przemysłu.
- Nasza oferta offsetowa przekształciłaby Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1 S.A. (WZL-1), państwową spółkę należącą do Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A., obecnie zajmującą się obsługą rosyjskich śmigłowców starej generacji, w światowej klasy przemysłowe centrum śmigłowcowe dysponujące zdolnościami obejmującymi: linię produkcji śmigłowców, produkcję systemów, obsługę, remonty i modernizację, na potrzeby zarówno rynku polskiego, jak i międzynarodowego
Linia produkcyjna w WZL-1
- W swojej ofercie Airbus Helicopters zgodził się na utworzenie wraz z WZL-1 jedynego w Polsce państwowego zakładu produkcji śmigłowców, w którym Polska posiadałaby 90 proc. udziałów.
- Airbus Helicopters zaoferował linię produkcyjną H225M Caracal, identyczną pod względem możliwości jak w istniejącym zakładzie we Francji. Pozwoliłoby to na produkcję śmigłowców zarówno na rynek krajowy, jak i rynki eksportowe. Zakład miałby potencjał rozwoju z myślą o produkcji innych typów śmigłowców w przyszłości. Nasza oferta zawierała zobowiązanie do dostaw śmigłowców wyprodukowanych w WZL-1 na eksport. Porównywanie tego projektu do „lakierni” całkowicie wprowadza w błąd opinię publiczną.
- Częścią naszej oferty była produkcja minimum 50 kompletnych śmigłowców H225 w Polsce. Biorąc pod uwagę czas potrzebny do transferu technologii do Polski oraz uwzględniając pilne potrzeby operacyjne Sił Zbrojnych RP, pierwsza partia śmigłowców byłaby zmontowana we Francji, przez polskich pracowników WZL-1. To zapewniłoby odpowiedni transfer umiejętności, know-how i technologii do Polski.”
Proszę zwrócić uwagę na istotny fragment dotyczący udziału Polski i zabezpieczenia polskich interesów gospodarczych.
„Padło wiele stwierdzeń dotyczących zdolności pozostałych konkurentów do lepszego służenia interesowi Polski. Airbus Helicopters chciałby się odnieść do tych kwestii w następujący sposób:
- W Polsce nie ma żadnej wytwórni śmigłowców należącej do Skarbu Państwa. Każdy z istniejących zakładów jest w pełni własnością swojej zagranicznej spółki-matki, i jest pochodną różnych strategii przemysłowych. PZL Świdnik należy do Leonardo, a PZL Mielec – do Sikorsky / Lockheed Martin. Airbus Helicopters byłby pierwszą i jedyną spółką śmigłowcową, która uwzględniłaby ambicje polskiego rządu dotyczące rozwoju państwowych zdolności wytwórczych w obszarze śmigłowców.
- Każdy z oferentów w tym przetargu wziął udział w tym samym, wymagającym postępowaniu trwającym prawie trzy lata, obejmującym etap zapytania o informacje, rundy negocjacji technicznych oraz zaproszenie do składania ofert. Dwaj pozostali konkurenci nie złożyli ofert spełniających wymagania.
- Wbrew działaniom w sferze komunikacji firm Sikorsky / Lockheed Martin i Leonardo od momentu wybrania śmigłowca Caracal, Airbus Helicopters jako jedyny podjął wysiłek konieczny do wypełnienia wszystkich wymagań Ministerstwa Obrony Narodowej i Ministerstwa Rozwoju.
- Jedynie oferta Airbus Helicopters wiązała się z dodatkowym zatrudnieniem i zaawansowanymi technologiami, w pełni wspierając rozwój polskiego przemysłu należącego do Skarbu Państwa i zabezpieczając znaczący wzrost jego przyszłego potencjału biznesowego na najbliższe dekady.”
Proszę wybaczyć mi trochę przydługie cytaty ale sprawa jest na tyle istotna, że wolałem skrócić własne opisy po to byście mogli dowiedzieć się u źródła. Od siebie natomiast dodam co innego. Zaskakujący w tym jest scenariusz wydarzeń. Negocjacje w sprawie zakupu śmigłowców trwają od lat. Wreszcie, po długim czasie, wybrano jedną z ofert. Nie chcę tu omawiać szczegółów technicznych bo od tego są pisma fachowe, w których piszą lepsi ode mnie fachowcy. Ważne jest co innego. Gdy negocjacje są już praktycznie zakończone rząd polski zrywa rozmowy podając dziwne argumenty o potrzebie zabezpieczenia interesu polskiego przemysłu. Nawet tyle rozumu nie mieli żeby poczekać aż prezydent Hollande odbędzie wizytę w Polsce. Wyszedł z tego jawny afront w stosunku do Francji, której rząd, w przeciwieństwie do polskiego, poważnie traktuje wspieranie swoich interesów gospodarczych murem stojąc za francuskimi firmami. A co dzieje się dalej? Ledwie Morawiecki zerwał rozmowy a już Macierewicz deklaruje zakup gotowych śmigłowców bez przetargu, z wolnej ręki bo czas goni.
Od kogo? A jakże, od Amerykanów. Opowiada przy tym jakieś dyrdymały. Z Amerykanami to już zrobiliśmy interes z zakupem F 16. Kupiliśmy ich 48 sztuk. Jest nawet tak dobrze, że 4 sztuki zostały w pełni wyposażone bo reszta to tak trochę gorzej. Wtedy okazało się, że umowa offsetowa nie jest należycie realizowana i żeby ukryć kompromitację ówczesny rząd zaliczył w offset inwestycje wykonane wcześniej, jeszcze przed umową i nie wnoszące nowych technologii. Obecny rząd wstąpił na tę samą ścieżkę. Nagłe i nieprzemyślane decyzje, pójście „na rympał” w tej sprawie świadczy o tym, że nie jest to decyzja samodzielna. Wszystko wskazuje na to, że zwyczajnie zadzwonił telefon z ambasady i chcąc nie chcąc trzeba było rozmowy z Francuzami zerwać bo wuj Sam tak chce. Właściwie to nie ma czemu się dziwić. Od kilku dni mamy nowego podsekretarza stanu w MSZ Roberta Greya, jako żywo Amerykanina. W końcu dość było kłopotów i teraz będziemy kontrolowani na miejscu. Jest to o tyle humanitarne, że minister Waszczykowski młody już nie jest a tu zbliża się zima i byłoby nieludzkie ciąganie go w taką pogodę do ambasady.
Adam Kowalczyk
Poniżej pełna treść listu otwartego.
List otwarty do Prezesa Rady Ministrów RP
Warszawa, 11 października 2016 roku: - W świetle ostatnich oświadczeń dotyczących przetargu na pozyskanie śmigłowca wielozadaniowego dla Polski, Airbus Helicopters czuje się w obowiązku, by odeprzeć szereg wprowadzających w błąd zarzutów publikowanych przez polskie media. Jesteśmy przekonani, że Polacy i Siły Zbrojne Rzeczpospolitej Polskiej zasługują na pełną wiedzę o postępowaniu przetargowym, w który Airbus Helicopters i Airbus Group były w pełni zaangażowane w ciągu ostatnich czterech lat.
Decyzja o zerwaniu negocjacji offsetowych została podjęta jednostronnie przez polskie Ministerstwo Rozwoju 4 października 2016 r. W uzasadnieniu decyzji podano, że propozycja offsetowa Airbus Helicopters rzekomo nie zabezpieczała podstawowego interesu bezpieczeństwa Polski.
W kwietniu 2015 r. Polska wybrała ofertę Airbus Helicopters w związku z modernizacją swojej floty śmigłowców wielozadaniowych. Oferta obejmowała zarówno dostawę śmigłowców H225M Caracal jak i powiązaną z nią ofertę offsetową (w zakresie współpracy przemysłowej w Polsce). Oferta Airbus Helicopters została wybrana jako jedyna w pełni zgodna z rygorystycznymi wymogami Ministerstwa Obrony Narodowej i uwzględniała transfer zaawansowanych technologii uznanych za niezbędne dla zapewnienia ochrony podstawowych interesów bezpieczeństwa Polski.
Airbus Helicopters zdecydowanie zaprzecza zarzutom rozpowszechnianym przez media, jakoby prowadził negocjacje w złej wierze. 30 września 2016 r., tj. cztery dni przed decyzją Ministerstwa Rozwoju, na prośbę Ministerstwa Obrony Narodowej Airbus Helicopters zgodził się przedłużyć termin związania ofertą do 30 listopada 2016 r. Pomimo powolnego tempa negocjacji prowadzonych przez Ministerstwo Rozwoju od września 2015 r., Airbus Helicopters nieustannie pozostawał w pełni zaangażowany w osiągnięcie porozumienia z Polską:
- Wartość naszej oferty offsetowej wygenerowałaby większe korzyści gospodarcze w Polsce niż przychody, które przypadłyby Airbus Helicopters w ramach umowy na dostawę śmigłowców.
- Ambicją Airbus Group było stworzenie w Polsce 6000 miejsc pracy, z czego program Airbus Helicopters doprowadziłby do stworzenia 3800 miejsc pracy, w tym bezpośrednio 1250, głównie w Łodzi, Radomiu i Dęblinie.
- W piśmie z 3 października 2016 r., Airbus Helicopters poczynił nowe ustępstwa w celu osiągnięcia porozumienia, w najlepszym interesie obu stron.
Airbus Helicopters jest rozczarowany decyzją Ministerstwa Rozwoju i chciałby rzetelnie poinformować o treści swojej oferty offsetowej.
Wartość offsetu
- Airbus Helicopters potwierdza, że zaoferował kontrakt offsetowy o wartości przekraczającej cenę netto dostawy 50 śmigłowców Caracal, która została ustalona w wysokości 10,8 mld zł. To byłby rzeczywisty koszt dla Polski, a realny obrót dla Airbus Helicopters.
- Ministerstwo Rozwoju postawiło wymóg kompensaty poprzez offset nie tylko ceny netto dostawy, ale również dodatkowych 23% odpowiadających kwocie polskiego podatku VAT, który pozostałby w Polsce, co doprowadziło do łącznej wartości offsetu w wysokości 13,4 mld zł.
- Pomimo że kompensacja podatku VAT poprzez offset nie jest standardową praktyką, Airbus Helicopters zgodził się na dokonanie kompensaty do wartości brutto umowy dostawy.
Zapewnienie ochrony podstawowych interesów bezpieczeństwa Rzeczpospolitej Polskiej
- Oferta Airbus Helicopters uwzględniała między innymi 45 wymogów transferu technologii określonych przez Ministerstwo Obrony Narodowej i Ministerstwo Rozwoju w postępowaniu jako służące ochronie podstawowych strategicznych interesów bezpieczeństwa Państwa Polskiego.
- Nasza oferta offsetowa zapewniłaby co najmniej 30 lat działalności polskim spółkom państwowym w ramach wielu projektów przemysłowych zapewniających ochronę podstawowych interesów bezpieczeństwa państwa, m.in.:
– Polskie zakłady produkcji śmigłowców – na rynek polski i na rynki eksportowe.
– Pełne zdolności obsługi, napraw i remontów w Polsce śmigłowców.
– Transfer kodów źródłowych i udzielenie licencji wraz z przyznaniem praw do modernizacji śmigłowców i ich systemów.
- Nasza oferta offsetowa przewidywała bezpośredni udział 28 liczących się międzynarodowych spółek lotniczych, które zapewniłyby transfer technologii i know-how do polskiego przemysłu.
- Nasza oferta offsetowa przekształciłaby Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1 S.A. (WZL-1), państwową spółkę należącą do Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A., obecnie zajmującą się obsługą rosyjskich śmigłowców starej generacji, w światowej klasy przemysłowe centrum śmigłowcowe dysponujące zdolnościami obejmującymi: linię produkcji śmigłowców, produkcję systemów, obsługę, remonty i modernizację, na potrzeby zarówno rynku polskiego, jak i międzynarodowego.
Linia produkcyjna w WZL-1
- W swojej ofercie Airbus Helicopters zgodził się na utworzenie wraz z WZL-1 jedynego w Polsce państwowego zakładu produkcji śmigłowców, w którym Polska posiadałaby 90 proc. udziałów.
- Airbus Helicopters zaoferował linię produkcyjną H225M Caracal, identyczną pod względem możliwości jak w istniejącym zakładzie we Francji. Pozwoliłoby to na produkcję śmigłowców zarówno na rynek krajowy, jak i rynki eksportowe. Zakład miałby potencjał rozwoju z myślą o produkcji innych typów śmigłowców w przyszłości. Nasza oferta zawierała zobowiązanie do dostaw śmigłowców wyprodukowanych w WZL-1 na eksport. Porównywanie tego projektu do „lakierni” całkowicie wprowadza w błąd opinię publiczną.
- Częścią naszej oferty była produkcja minimum 50 kompletnych śmigłowców H225 w Polsce. Biorąc pod uwagę czas potrzebny do transferu technologii do Polski oraz uwzględniając pilne potrzeby operacyjne Sił Zbrojnych RP, pierwsza partia śmigłowców byłaby zmontowana we Francji, przez polskich pracowników WZL-1. To zapewniłoby odpowiedni transfer umiejętności, know-how i technologii do Polski.
Nowe projekty żądane przez Ministerstwo Rozwoju
- Airbus Helicopters przedstawił Polsce kompleksową ofertę zabezpieczającą interes bezpieczeństwa państwa, zgodnie z regulacjami w zakresie offsetu.
- Oprócz linii produkcyjnej śmigłowców Caracal, która zostałaby utworzona w Łodzi, Airbus Helicopters zaoferował Polsce zbudowanie dodatkowego, nowego zakładu produkcyjnego, w którym powstawałyby złożone elementy wirników i przekładni dla pełnej gamy obecnych i przyszłych produktów Airbus Helicopters. Początkowo inwestycja ta opiewałaby na 370 mln zł. Przez 10 lat wygenerowałaby obroty na poziomie 1,7 mld zł, a przez następne lata roczne obroty przekroczyłyby 200 mln zł. Ten imponujący projekt z oferty offsetowej został odrzucony przez Ministerstwo Rozwoju.
- W sierpniu 2016 r. Ministerstwo Rozwoju wprowadziło nowe wymagania. Airbus Helicopters potwierdził, że włączenie do oferty niektórych z tych projektów nie było możliwe, w szczególności z uwagi na niezgodność z regulacjami Unii Europejskiej obowiązującymi w przetargu.
Padło wiele stwierdzeń dotyczących zdolności pozostałych konkurentów do lepszego służenia interesowi Polski. Airbus Helicopters chciałby się odnieść do tych kwestii w następujący sposób:
- W Polsce nie ma żadnej wytwórni śmigłowców należącej do Skarbu Państwa. Każdy z istniejących zakładów jest w pełni własnością swojej zagranicznej spółki-matki, i jest pochodną różnych strategii przemysłowych. PZL Świdnik należy do Leonardo, a PZL Mielec – do Sikorsky/Lockheed Martin. Airbus Helicopters byłby pierwszą i jedyną spółką śmigłowcową, która uwzględniłaby ambicje polskiego rządu dotyczące rozwoju państwowych zdolności wytwórczych w obszarze śmigłowców.
- Każdy z oferentów w tym przetargu wziął udział w tym samym, wymagającym postępowaniu trwającym prawie trzy lata, obejmującym etap zapytania o informacje, rundy negocjacji technicznych oraz zaproszenie do składania ofert. Dwaj pozostali konkurenci nie złożyli ofert spełniających wymagania.
- Wbrew działaniom w sferze komunikacji firm Sikorsky/Lockheed Martin i Leonardo od momentu wybrania śmigłowca Caracal, Airbus Helicopters jako jedyny podjął wysiłek konieczny do wypełnienia wszystkich wymagań Ministerstwa Obrony Narodowej i Ministerstwa Rozwoju.
- Jedynie oferta Airbus Helicopters wiązała się z dodatkowym zatrudnieniem i zaawansowanymi technologiami, w pełni wspierając rozwój polskiego przemysłu należącego do Skarbu Państwa i zabezpieczając znaczący wzrost jego przyszłego potencjału biznesowego na najbliższe dekady.
Airbus Helicopters jest gotów dostarczyć wszelkie dodatkowe informacje niezbędne do wyjaśnienia jakichkolwiek wątpliwości czy błędów interpretacyjnych dotyczących treści swojej oferty.
Guillaume Faury - Prezes Airbus Helicopters
Skomentuj
Komentuj jako gość