Zadaję sobie tytułowe pytanie gdy czytam informacje, które w Polsce jakoś nie zostały zauważone. Zajmujemy się głupotami podrzuconymi nam przez naszych łżesojuszników a tymczasem sprawy dla nas zasadnicze załatwiane są bez naszego udziału. Pozwoliłem sobie zajrzeć tam gdzie polski patriota nigdy nie zagląda.
Na stronę internetową Gazpromu (TUTAJ – http://www.gazprom.com/press/news/2015/september/article245837/).
Wyczytałem tam, że w tym samym czasie gdy ukochana nasza Unia wpuściła nam szczura w postaci przymusowej kwoty imigrantów do przyjęcia to jednocześnie załatwili nas na perłowo inaczej. My podniecamy się islamistami, których jeszcze u nas nie ma, pyskujemy na Rosję wygrażając jej w imieniu własnym i Unii na różne sposoby. A tymczasem główne kraje Unii Europejskiej zakończyły wojowanie z Rosją i tam gdzie są prawdziwe interesy zrobiły z nią deal sprzedając Polskę i Ukrainę. A nasi politycy nawet nie pisnęli. Pewnie jeszcze o tym nawet nie wiedzą bo tak pilnie wykonują dyrektywy z Berlina i Brukseli.
Otóż w dniach 3-5 września odbyło się we Władywostoku Wschodnie Forum Ekonomiczne, daleko w Azji więc co nas to obchodzi. Rzecz w tym, że na tym forum zjawili się przedstawiciele głównych krajów UE i podpisali z Gazpromem czyli z Rosją, umowę na budowę dwóch kolejnych gazociągów po dnie Bałtyku czyli Nord Stream II. Umowę podpisali Aleksiej Miller – w imieniu Gazprolu, Kurt Bock – w imieniu BASF, Klaus Schaefer – E.ON (Niemcy), Pierre Chareyre – ENGIE (Francja), Rainer Seele – OMV (Austria), Ben van Beurden,- Royal Dutch Shell (Wielka Brytania i Holandia). Project będzie zrealizowany przez the New European Pipeline AG joint venture. Zgodnie z dokumentem Gazprom obejmuje 51% udziałów, E.ON, Shell, OMV i BASF/Wintershall obejumują po 10% każdy i ENGIE 9%.
Zgodnie z umową dwa nowe gazociągi o łącznej wydajności 55 mld m³ rocznie będą dostarczały gaz po dnie Bałtyku eliminując tym samym pośrednictwo Polski i Ukrainy. Ponadto Gazprom przejmuje zbiorniki gazu w Europie. W zamian za to Niemcy otrzymują bezpośredni dostęp do syberyjskich złóż gazu.
Po zrealizowaniu tej umowy Gazprom będzie miał swobodę w dostawach gazu do Polski i na Ukrainę do zupełnego odcięcia dostaw włącznie. O tym jakie pieniądze tracimy na utracie opłat tranzytowych to już nawet nie chcę myśleć. A zaczęło się tak ładnie. Gdy Rosjanie chcieli budować rurociąg Jamał II przez Polskę to pokazaliśmy im wała. Teraz pokazali go nam Rosjanie razem z naszymi sojusznikami.
Tak to już jest gdy polityką zagraniczną zajmują się obszczymurki w krótkich spodenkach a nie dorośli.
Adam Kowalczyk
Skomentuj
Komentuj jako gość