Przypomnę, że prof. UWM Piotr Obarek przeprowadzał niedawno śledztwo w Urzędzie Marszałkowskim, po tym, jak dziekan Wydziału Sztuki, prof. Benedykt Błoński poinformował na porannej poniedziałkowej (18.02.) odprawie, iż prof. Małgorzata Chomicz otrzyma za 2012 rok Laur "Najlepsza z Najlepszych" przyznawany przez marszałka województwa wybitnym mieszkańcom Warmii, Mazur i Powiśla, którzy przyczynili się do promocji regionu w kraju i na świecie.
Prof. UWM Piotr Obarek, jak sam przyznał na swoim blogu wszczął śledztwo, kto śmiał zgłosić do tej nagrody prof. Chomicz? W tym celu dzwonił i pisał do urzędników w Urzędzie Marszałkowskim, domagając się ujawnienia: kto zgłosił do nagrody marszałka Małgorzatę Chomicz, jaki jest regulamin przyznawania nagród i za co, kto był w Komisji... Nękał urzędników do chwili, aż otrzymał te informacje, oprócz jednej: kto zgłosił.
To nie był pierwszy raz, kiedy Piotr Obarek nie mógł się pogodzić z przyznanieniem nagrody dla Malgorzty Chomicz. Do furii doprowadzał go każdy, choćby najmniejszy jej sukces.
W 1994 roku miała miejsce pierwsza wspólna wystawa pracowników ówczesnej Katedry Sztuk Pięknych pt. "Ex Cathedra". Jedyną osobą, która zaprotestowała odnośnie udziału Małgorzaty Chomicz w tejże wystawie był ówczesny magister Piotr Obarek. Tylko dzięki obronie szacownego prof. Wojciecha Sadleya, wielkiego autorytetu wzięła udział w tej wystawie.
W 1998 roku odbył się pierwszy przegląd Biennale Plastyki Olsztyńskiej mający charakter konkursu. W regulaminie biennale było zaznaczone, że do konkursu mogą przystąpić tylko osoby legitymujące się dyplomem magistra sztuki.
Gdy Piotr Obarek dowiedział się, że Małgorzata Chomicz złożyła grafiki na biennale poszedł do BWA w Olsztynie, by sprawdzić, czy aby na pewno ma dyplom magistra sztuki. Nie był osobą w żaden sposób do tego uprawnioną. Okazało się, że jury przyznało Małgorzacie Chomicz I nagrodę za grafikę. Rozzłościło to Obarka, zrobił awanturę w BWA wykrzykując: "Jeszcze tej Chomicz doktora honoris causa dajcie!".
Atakowana i prześladowana przez prof. UWM Piotra Obarka prof. Małgorzata Chomicz zdobywa swoimi sukcesami międzynarodowymi i wystawami (również tą wystawą w Trento) cenne punkty dla Wydziału Sztuki. Niedawno przysporzyła tych punktów jako laureatka I nagrody w międzynarodowym konkursie na grafikę.
Chciałbym wiedzieć, ile punktów swoją twórczością przysporzył Wydziałowi Sztuki prof. Piotr Obarek? Prof. Małgorzata Chomicz zarówno w 2011 ( 6 miejsce) jak i w 2012 (trzecia pozycja) była w czołówce pracowników Wydziału Sztuki, którzy dzięki swojej działalności zdobyli najwięcej punktów w parametryzacji.
Podważa świadectwo lekarskie
Prof. M. Chomicz między innymi z powodu ataków dziekana P. Obarka udała się na przysługujący jej urlop na podratowanie zdrowia. Nie uchroniło ją to od nękania przez prof. UWM Piotra Obarka, który chciał podważyć zasadność urlopu na podratowanie zdrowa. Urlopu zgodnie z ustawą udzielił Jej Rektor UWM jako pracodawca i nie wniósł zastrzeżeń. Piotr Obarek wszedł w posiadanie zaświadczenia lekarskiego Małgorzaty Chomicz. Następnie przesłuchiwał Ją na policji w tej sprawie.
Obecnie prof. Chomicz dochodzi, czy zgodnym z prawem było wydanie jej zaświadczenia lekarskiego Piotrowi Obarkowi? Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jedn.: Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 z późn. zm.) zalicza dane o stanie zdrowia do tzw. danych wrażliwych (sensytywnych), czyli szczególnie chronionych. Zgodnie z art. 27 ust. 1 tej ustawy przetwarzanie danych sensytywnych (w tym m.in. o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym) jest zasadniczo zabronione, poza wypadkami wskazanymi enumeratywnie w art. 27 ust. 2.
Przykrości spotkały również lekarza, który zaświadczenie wydał.
Czyszczenie Wydziału Sztuki z talentów
Po powrocie do pracy w lutym 2013 roku prof. Małgorzata Chomicz nadal jest nękana przez Piotra Obarka. Prof. Piotr Obarek żąda od prof. Małgorzaty Chomicz zapłaty 30 tys. zł. Jeśli to żądanie nie zostanie spełnione, grozi wytoczeniem prof. Chomicz procesu o fałszywe oskarżenie o plagiat. Termin ultimatum minął 28 lutego. Pani profesor nie wpłaciła żądanej kwoty.
Niszczenie prof. Małgorzaty Chomicz, „swojej byłej uczennicy", jak Piotr Obarek sam napisał na swoim blogu, zaczął, gdy zauważył, że uczeń przerósł mistrza. Wcześniej wyeliminował wspaniałych artystów i pedagogów jak prof. Stanisław Trzeszczkowski, prof. Aleksandra Simińska, prof. Joanna Stasiak, prof. Wiesław Bieńkuński.
Artyści ci zdobyli tytuły profesorów zwyczajnych, niestety, na innych uczelniach. Dzisiaj Instytut Sztuk Plastycznych nie ma w swoim gronie ani jednego profesora tytularnego - taki jest efekt polityki eliminacji talentów przez Piotra Obarka.
Po tym wyczyszczeniu Wydziału Sztuki z talentów, to Piotr Obarek miał być jedynym pracownikiem z tytułem profesora zwyczajnego, więc utalentowana młoda grafik Małgorzata Chomicz też musiała zostać wyeliminowana. Tymczasem jego przewód profesorski CK wstrzymała w związku z podejrzeniem popełnienia plagiatu pracy doktorskiej.
Dr hab. Małgorzata Chomicz postanowiła, że nie będzie emigrować z rodzinnego Olsztyna z powodu ataków dziekana. Wybrała inna drogę. Zwróciła się do władz swojej uczelni z prośbą o pomoc. Złożyła skargę na mobbing.
Mober i nepota
Komisja Etyki UWM w swoim stanowisku z 10 lipca 2012r. stwierdziła, iż jest „wysokie prawdopodobieństwo szykanowania i mobbingu" prof. Małgorzaty Chomicz przez prof. Piotra Obarka". A o stylu sprawowania władzy przez dziekana P. Obarka Komisja napisała: "Styl ten można ogólnie określić jako zdecydowanie konfliktogenny, agresywny, skłócający środowisko a wskutek tego naruszający dobry wizerunek osób i instytucji". Komisja też potwierdziła "rażący" nepotyzm prof. Izabelli Janiszewskiej-Obarek i prof. Piotra Obarka. Piotr Obarek - czytamy w Stanowisku Komisji - "nie widzi w tym niczego niestosownego".
Co zrobiły władze uczelni z tym Stanowiskiem Komisji Etyki? Utajniły ją przed opinią publiczną. Nawet nie dano tego dokumentu stronie skarżącej, dr hab. Małgorzacie Chomicz. Natomiast całą dokumentację otrzymał dziekan Piotr Obarek. Następnie wykorzystał zdobytą wiedzę przeciwko świadkom: prof. Wiolecie Jaskólskiej oraz profesorowi malarzowi, który w swojej korespondencji do prof. M. Chomicz ostrzegał ją o zamiarach Obarka względem jej osoby. Obarek mając tę wiedzę zaczął zastraszać kolegę malarza Marka S. Również podczas październikowej Rady Instytutu Sztuk Plastycznych wykorzystał wygodną mu wiedzę z posiedzeń Komisji Etyki przeciwko świadkom.
Dopiero teraz prorektor, prof. Grzegorz Białuński, po wielu moich pismach i monitach udostępnił to pismo i dopiero teraz dostała je prof. Małgorzata Chomicz.
Kto powstrzyma chorego z nienawiści?
Ta postawa władz uczelni chowania głowy w piasek i ulegania we wszystkim Piotrowi Obarkowi, tylko go rozzuchwaliła. Atakuje, znieważa, obraża, zastrasza i dyskredytuje każdego, kto śmie nazwać po imieniu, to co ten człowiek sobą reprezentuje i kim w istocie jest. Teraz, po ujawnieniu przeze mnie stanowiska Komisji Etyki, zaatakował na swoim blogu przewodniczącego Komisji Etyki prof. Józefa Dębowskiego insynuując, iż dlatego podpisał Stanowisko demaskujące Obarka, gdyż został skorumpowany przez władze uczelni nagrodą w wysokości 2 tys. zł.
Swoimi atakami prof. UWM Piotr Obarka szkodzi nie tylko dr hab. Małgorzacie Chomicz, czy prof. Józefowi Dębowskiemu, ale niszczy także wizerunek uczelni, o czym dobitnie świadczy pismo prezes Związku Polaków w Trentino.
Adam Socha
Ilustracja - „Zły" - praca Małgorzaty Chomicz, pierwszy raz wystawiona na jej indywidualnej wystawie prac w Rzymie, wykonana w ramach terapii po ciężkich przeżyciach mobbingowych ze strony P. Obarka
Skomentuj
Komentuj jako gość