Jest sprawiedliwość na tym świecie
Pomyślałem, widząc Kornela Morawieckiego jako marszałka-seniora otwierającego obrady Sejmu – daj Boże – Konstytucyjnego. Ten największy z żyjących bohaterów Polski, legendarny twórca i przywódca „Solidarności Walczącej” został przez okrągłostołowców zmarginalizowany. Miał umrzeć zapomniany.
Facet robi show aby uciec do Brukseli?